Błyskawica Myślachowice - SPRiN Regulice 2:0
Bramki: Mendela, Witek
Błyskawica: Wnuk – Biłka, Wielonek, Bartosik, Głowacz, Witek (73. M. Siewniak), Kusznir (80. Kocyk), K. Jastrzębski, Kępka, M. Wilk (67. M. Binek), Mendela
SPRiN: Piwowarczyk - Starzykiewicz, Banaś, M. Matusik, B. Ciołek - Sikora, Ginter, Siemek, Warzecha, J. Ciołek - Turek (70' Kołacz)
SPRiN odniósł już 5 porażkę w sezonie, górą w 6 kolejce była drużyna Błyskawica Myślachowice. Trener Matusik miał niemały ból głowy przy ustalania składu, gdyż w meczu nie wystąpili kontuzjowani Jamro, M. Mazgaj, P. Matusik, z powodów prywatnych i rodzinnych Śliz, Gołdyn, Ciombor. 70 minut w meczu rozegrał Turek, ale po jego grze widać skutki niedawnego urazu.
Na początku meczu śmielej zaatakowali gospodarze i to przyniosło efekt, w 11 minucie po wyrzucie piłki z autu piłkę w polu karnym otrzymał Mendela, przerzucił piłkę nad obrońcą i mocnym strzałem pod poprzeczke w długi róg otworzył wynik spotkania. Stracona bramka obudziła graczy Regulic, który ruszyli do ataku. Dwa razy po dośrodkowaniach z prawej części boiska w dobrych sytuacjach znaleźli się Sikora i Ginter, jednak ich strzały obronił dobrze dysponowany tego dnia Wnuk. Pod koniec pierwszej połowy okazje mieli gospodarze, Piwowarczyk popełnił błąd przy wybiciu piłki, którą przejął Mendela, ale całą sytuacje wyjaśnił Matusik, który wybił piłkę daleko poza pole karne.
Drugą połowę mogli idealnie zacząć gracze Błyskawicy, błąd w kryciu sprawił że piłka po dośrodkowaniu trafiła do Mendeli, jednak będąc w dobrej sytuacji przestrzelił. Od tego momentu inicjatywe przejęli gracze Matusika. Po podaniu od Gintera sam na sam wyszedł Siemek, ale strzelił prosto w bramkarza, dobitka będącego w trudnej sytuacji Turka była niecelna. Chwile później po rzucie z autu w dobrej sytuacji znalazł się Warzecha, ale strzelił nad poprzeczką. SPRiN starając się doprowadzić do remisu zapomniał o obronie, a gospodarze wyprowadzili zabójczą kontrę, Binek podał do Mendeli, który prostopadłym podaniem wyprowadził Witka sam na sam z bramkarzem, precyzyjnym strzałem ustalił wynik spotkania. Regulice miały jeszcze dwie dogodne sytuacje do strzelenia bramki, piłka po strzale z rzutu wolnego Matusika otarła się o poprzeczke, a po dośrodkowaniu tego samego zawodnika Siemek mając przed sobą tylko bramkarza spudłował z kilku metrów.
Po 6 kolejkach Regulice mają zaledwie 3 pkt. po wygraniu z Byczyną, w meczu z Myślachowicami zawiodła przede wszystkim skuteczność, nad tym aspektem gry muszą gracze Matusika najbardziej popracować przed przyszłotygodniowym meczem. Do Regulic przyjeżdża Wolanka Wola Filipowska, SPRiN będzie chciał sie zrewanżować za porażke w tamtym sezonie aż 0-6.
Zdjęcia pochodzą ze strony: http://przelom.pl autor: Michał Koryczan