Unia Kwaczała - SPRiN Regulice 3:7 (0:2)
Bramki: Wojciech Tekielak, Mariusz Wójcik, Marcin Hajduk - Filip Seremak, Jakub Ciołek, 2x Paweł Jamro, Paweł Matusik, Marek Turek, Dawid Kurzański
SPRiN: Piwowarczyk- Ciombor, Banaś, M. Matusik, Kurzański- Sikora, P. Matusik, Mazgaj (60' Ginter), Jamro, J. Ciołek (65' M. Turek)- Seremak (89' K. Turek)
Unia: Mocew- Paw, Bachowski, Wójcik, Podmokły- Miziołek, W. Tekielak, Pierzchała (80' M. Hajduk), Gorliński- Kulawik, P. Hajduk
"Wiecie jaka jest stawka tego meczu. To jest ten dzień, tu i teraz. Wychodzimy i walczymy od początku do końca" to tylko urywek z przemówienia trenera Matusika przed meczem, przemówieniem tym nakręcił i zmobilizował swoich graczy do ofiarnej walki. Maciej Matusik miał również ten komfort, którego dawno nie miał, mianowicie prawie całą kadrę swojego zespołu miał dostępną na mecz, zabrakło jedynie Tomasza Siemka, który doznał urazu na wtorkowym treningu. Ostatni raz SPRiN był aż tak skuteczny 20 czerwca 2010 roku, gdy pokonał Tęcze Tenczynek 9:3.
Goście odważniej zaatakowali Unię w pierwszych minutach. Fantastyczną okazję miał Paweł Jamro, który otrzymał świetne podanie od Jakuba Ciołka, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem. Z biegiem czasu do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, którzy punktów potrzebują jak powietrza, gdyż ich sytuacja w tabeli staję się coraz gorsza. Zawodnicy Regulic zostawiali przeciwnikom zbyt wiele miejsca, co próbowali wykorzystać gospodarze, jednak ich strzały z daleka były albo niecelne, albo wprost w bramkarza. Największe zagrożenie stwarzali po stałych fragmentach gry, gdy kilkakrotnie wygrywali walkę w powietrzu oddając groźne strzały. Po jednym z takich strzałów interwencją popisał się Piwowarczyk ratując zespół przed utratą bramki. Niedługo później napastnik Unii znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale uderzył niecelnie. Te dwie sytuacje obudziły graczy SPRiN-u, którzy wzięli się do pracy. W 37 minucie prostopadłym podaniem popisał się Jakub Ciołek, a w sytuacji sam na sam wynik meczu otworzył Seremak. Jeszcze przed przerwą udało się strzelić 2 bramkę. Maciej Matusik pięknym długim podaniem znalazł Sikorę, który zagrał wzdłuż bramki, a z najbliższe odległości piłkę do siatki wpakował Ciołek.
Trener Matusik przestrzegał swoich graczy na temat koncentracji i konsekwencji w grze, już dwukrotnie SPRiN prowadził dwoma bramkami, a mimo to nie udało się wygrać z Okleśną i Wolanką. Już pierwsza akcja po przerwie przyniosła kolejną bramkę, Marcin Mazgaj zagrał na prawą stronę do najczęściej asystującego w tym sezonie Jakuba Ciołka, a ten wyłożył piłkę Pawłowi Jamro, który podwyższył wynik. Stracona bramka jeszcze bardziej podłamała gospodarzy, a SPRiN nie myślał zwalniać tempa. Dawid Kurzański dośrodkował w pole karne z rzutu rożnego, Mocew ze strzałem głową Mazgaja sobie jeszcze poradził, ale wobec dobitki Pawła Matusika w długi róg był już bezradny. Ostatnie 20 minut to wymiana cios za cios, padło wówczas 6 bramek. W 70 minucie Kwaczała podjęła walkę, błąd w defensywie popełnił Banaś i napastnik znalazł się sam na sam z bramkarzem, Piwowarczyk odbił strzał ale wobec dobitki Tekielaka już skapitulował, piłka po drodze otarła się jeszcze od Kurzańskiego, ale nie na tyle by zmienić tor lotu. Minutę później Regulice strzeliły kolejną bramkę, Filip Seremak wyprowadził akcję prawą stroną i zagrał na drugą stronę w pole karne do Pawła Jamro, a ten znalazł dobrze ustawionego przed polem wprowadzonego w drugiej połowie Marka Turka, który strzałem lewą nogą strzelił na 5:1. W 76 minucie błąd popełnił Piwowarczyk i po dośrodkowaniu z rzutu wolnego strzałem głową bramkę zdobył Wójcik. Radość gospodarzy znów nie trwała długo, minutę później dośrodkowanie z rzutu rożnego Kurzańskiego wykorzystał Jamro strzelając swoją drugą bramkę w meczu. W 85 minucie kolejny atak Unii przyniósł im 3, jak się okazało ostatnią bramkę w tym meczu. Hajduk uderzył na bramkę, piłka odbiła się od słupka, ale wróciła pod nogi zawodnika gospodarzy, który w drugiej próbie się nie pomylił. Dzieła zniszczenia w 90 minucie dopełnił Dawid Kurzański, który wykończył świetne podanie Pawła Matusika.
Wysokie zwycięstwo w prestiżowym meczu cieszy. W pierwszej połowie SPRiN zostawiał zbyt dużo miejsca rywalom, w drugiej połowie poprawili ten aspekt gry, a w środku rządził Paweł Matusik, który napędzał ataki gości wielokrotnie efektownie i co najważniejsze efektywnie mijając przeciwników, do bardzo dobrej gry dołożył asystę i od dawna upragnioną bramkę. Na pochwałę zasługuję cała drużyna, z sercem i wielki zaangażowaniem walczyli o każdą piłkę w tym niezwykle emocjonującym meczu. Było to niezwykle ważne zwycięstwo, oprócz prestiżu wygrania w "świętych derbach" Regulice odskoczyły Kwaczale już na 5 pkt w tabeli. Za tydzień kolejny ważny mecz o przysłowiowe 6 pkt, rywalem będzie drużyna UKS Dulowa. Ten mecz odbędzie się w Regulicach w niedzielę 25 maja o godz 17:30.
Zdjęcia z meczu dostępne pod linkiem: https://plus.google.com/photos/100540170681921533976/albums/6014515002647181953?banner=pwa&sort=1