SPRiN Regulice - Wisła Jankowice 0:1 (0:1)
SPRiN: Piwowarczyk- Brzezoń, M. Matusik (75' Kołacz), Starzykiewicz, Praszek- Grębski (45' Sikora), P. Matusik, Lizoń, Jamro (45' Knapik), Prasak- Turek (65' Tylek)
Tempo meczu nie było porywające, trzeba przyznać że momentami gra przypominała treningową gierkę niż mecz o punkty. Oba zespoły nie forsowały tempa, a gra toczyła się głównie w środkowej części boiska. Po stronie SPRiN-u dobre okazje mieli Maksymilian Prasak i Paweł Jamro. Pierwszy z nich w sytuacji z ostrego kąta w polu karnym przestrzelił nad poprzeczką (można by się zastanawiać czy nie lepiej było grać wzdłuż bramki), natomiast drugi skiksował po płaskim dośrodkowaniu. Co nie udało się gospodarzom udało się gościom. Rafał Brzezoń łatwo stracił piłkę pod linią boczną na własnej połowie, którą przejął skrzydłowy Wisły i dośrodkował w polu karnym, gdzie wbiegający na krótki słupek napastnik skutecznie wykorzystał dokładne podanie. W końcowej fazie pierwszej połowy dwukrotnie rywalom zagroził Brzezoń. Najpierw jego strzał obronił bramkarz, a w kolejnej akcji jego podanie spod końcowej linii wzdłuż bramki zostało zablokowane przez obrońców.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił, tempo wciąż było dość ociężałe. Regulice miały duży problem by stworzyć sobie sytuacje bramkową. Najlepszą (żeby nie powiedzieć jedyną) miał Paweł Matusik, ale przestrzelił nad poprzeczką będąc w polu karnym. Znacznie więcej sytuacji mieli goście. Z uwagi na fakt, że Regulice przegrywały, więc większą siłą angażowali się w atak, więc goście szukali swoich szans w kontratakach, a patrząc na dokładność podań zawodników Regulic w tym meczu, okazji do kontr było wiele. Dwukrotnie w sytuacji sam na sam strzały bronił Piwowarczyk. Świetną interwencją popisał się również Maksymilian Prasak, który z linii bramkowej obronił strzał napastnika, który chwile wcześniej minął bramkarza i miał przed sobą teoretycznie pustą bramkę. Goście mieli też bardzo dobre okazje z rzutów wolnych z okolic 16stki, ale strzały były bardzo niecelne.
Słabo, niedokładnie, mało walecznie. Tak w skrócie można opisać gre w dzisiejszym meczu. Niestety ale praktycznie nie zagroziliśmy bramce rywala. W obronie popełniliśmy jeden, ale znaczący błąd. W następnym meczu SPRiN zagra na wyjeździe w Dulowej. Mecz odbędzie się w niedziele 30 września o 16:00.