SPRiN Regulice - Victoria Zalas 3:3 (2:0)
Bramki: 2x Rafał Brzezoń, Piotr Knapik
SPRiN: Piwowarczyk- Prasak, M. Matusik, Starzykiewicz, Praszek- Grębski (60' K. Turek), Lizoń, Brzezoń, Jamro, Knapik- M. Turek
Już w pierwszej akcji Regulice powinny objąć prowadzenie. Po dobrej indywidualnej akcji Brzezonia piłkę jak na tacy otrzymał Marek Turek, ale nie trafił do pustej bramki. Niedługo później padła bramka. Marek Turek dośrodkował z rzutu rożnego, a po błędzie bramkarza Zalasu, który wypuścił piłkę z rąk piłkę do siatki skierował Rafał Brzezoń. Regulice lepiej operowały piłką, szukając wolnych przestrzeni na boisku. Po dalekim podaniu Prasaka, piłkę w polu karnym przyjął i zastawił przed obrońcą Marek Turek, który został sfaulowany i sędzia podyktował rzut karny. Strzał z 11 metrów Brzezonia obronił bramkarz Victorii, ale wobec dobitki był już bezradny. Zalas swoich szans upatrywał w kontratakach i błędach własnych graczy Regulic, ale ataki nie wiele im przyniosły w pierwszej połowie.
Na początku drugiej połowy Regulice miały świetną okazję na podwyższenie wyniku, ale jej nie wykorzystali. Coraz częściej do głosu zaczęli dochodzić goście, którzy skutecznie wykorzystywali błędy graczy Regulic. Po dalekim podaniu napastnik Zalasu wyszedł sam na sam z bramkarze, Piwowarczyk obronił strzał, ale piłka wróciła pod nogi napastnika który dośrodkował na dalszy słupek, a zamykający akcję skrzydłowy zdobył kontaktową bramkę. Niedługo później napastnik minął obrońców i będąc w polu karnym uderzył po ziemi w krótki róg bramki, gdzie błąd popełnił Piwowarczyk i piłka pod jego ręką wpadła do bramki. Na tym nie koniec złych wiadomości dla Regulic. Po kolejnym prostopadłym podaniu napastnika rzekomo sfaulował Starzykiewicz, dość kontrowersyjna decyzja i sędzia podyktował rzut karny, który pewnym strzałem zawodnik gości zamienił na bramkę. Chwilę po stracie bramki Regulice odpowiedziały w najlepszy możliwy sposób. Maciej Praszek dośrodkował w pole karne, a Piotr Knapik trafił przy krótkim słupku. Regulice mogły przechylić szale zwycięstwa na swoją korzyść, ale próby Praszka, Jamry i Knapika były nieskuteczne.
Remis w takich okolicznościach jest raczej stratą 2 punktów dla drużyny Regulic. Zagrali słabe spotkanie, dostosowując poziom do rywali, których taktyka przyniosła im remis. Za tydzień Regulice zmierzą się na wyjeździe w Bolęcinie. Początek meczu w niedzielę o 13:30.