GRANICA TŁUMACZÓW - HURAGAN BOŻKÓW 3:5 (2:3)
We wczorajszym meczu podopieczni trenera Piotra Guji Huragan Bożków pokonali w ostatnich minutach silnie zmotywowaną Granicę Tłumaczów 5:3. Bramkę na wagę trzech punktów zdobyli w 91 minucie Arkadiusz Ziental z rzutu karnego oraz Łukasz Kurasz w 93 minucie z rzutu wolnego.
Sawicki- Małyszka - >76’Domański, Wojtkowiak, Norek, M.Kurasz - Curlej, Ł.Kurasz, Bytomski, Dudzik ->50’Cyngiel- Ptaszkiewicz ->67’Kwiatkowski, Ziental
Po zwycięstwie w poprzedniej kolejce nad jednym z kandydatów do awansu- Zamkiem Trzebieszowice, wydawało się, że Huragan powinien łatwo poradzić sobie z pozostającą bez żadnej zdobyczy punktowej Granicą Tłumaczów. Nic bardziej mylnego. Już w 23 sekundzie gospodarze wyszli na prowadzenie. Jeden z obrońców Huraganu skiksował, piłka trafiła przed pole karne do zawodnika Granicy, który pięknym strzałem w „okienko” pokonał Sawickiego. 10 minut później Dawid Dudzik uderzył tuż przy słupku zewnętrzną częścią stopy z około 20 metrów i mieliśmy remis. Nasi zawodnicy poszli za ciosem i w 20 minucie wyszli na prowadzenie. Ładną akcję prawym skrzydłem przeprowadził Ziental, a jego płaskie dośrodkowanie na bramkę zamienił Ptaszkiewicz. 5 minut później bramkarz Granicy nie popisał się, przepuszczając pod brzuchem strzał z dystansu Zientala i wygrywaliśmy już 3-1. Kiedy wydawało się, że Huragan będzie kontrolował mecz, sędzia podyktował rzut wolny pośredni w obrębie pola karnego za niecenzuralne słowo wypowiedziane przez jednego z naszych zawodników. Granica skrzętnie skorzystała z tego „prezentu” i było już tylko 3-2.
W drugiej połowie, pomimo kilku znakomitych okazji, które mieli m.in. Curlej, Norek i wprowadzony za Dudzika Cyngiel, nie potrafiliśmy zdobyć kolejnej bramki. Granica natomiast groźnie kontrowała i po jednej z akcji sędzia podyktował rzut karny za faul naszego bramkarza. Zawodnik Granicy pewnie wykorzystał „jedenastkę” i mieliśmy remis. Huragan jednak nie poddawał się i do końca meczu nacierał na bramkę gospodarzy. Wysiłek naszych zawodników nie poszedł na marne- już w doliczonym czasie Curlej wpadł w kole karne i został zahaczony przez obrońcę Granicy. Pomimo protestów graczy z Tłumaczowa, sędzia bez wahania wskazał na „wapno”, a pewnym egzekutorem „jedenastki” okazał się Ziental. Załamanych gospodarzy „dobił” chwilę później pięknym strzałem z rzutu wolnego Łukasz Kurasz.
Relację z meczu napisał Piotr Kwiatkowski