W ostatnią niedzielę września Wesoła Zadąbrowie pokonała na własnym boisku drużynę Jaworu Nehrybka. Oba zespoły musiały radzić sobie bez podstawowych obrońców. Goście z Nehrybki wystąpili bez grającego trenera Władysława Andruszewskiego. W barwach naszej drużyny zabrakło z kolei Łukasza Andrejko oraz Pawła Zięby. Na boisku nie oglądaliśmy również Piotra Barana oraz Macieja Karasia. Zdobyczą bramkową podzielili się najlepsi strzelcy Wesołej, trafiając do siatki rywala w pierwszej i ostatniej akcji meczu.
Spotkanie rozpoczęło się idealnie dla naszej drużyny. Już w pierwszej akcji meczu Kamil Hołub przedarł się lewą stroną boiska, dograł piłkę do Konrada Demskiego, a ten skierował ją do siatki. Najlepszy strzelec Wesołej, przed szansą podwyższenia wyniku, stanął dwukrotnie po dośrodkowaniu Rafała Wacha. Najpierw strzał naszego napastnika obronił Daniel Sopel, a po dobitce bramkę gości uratował słupek. Drużyna z Nehrybki powinna doprowadzić do wyrównania po błędzie naszej obrony. Właściwie powinien dokonać tego najbardziej doświadczony zawodnik gości Wiesław Pudysz, który w sytuacji sam na sam przegrał pojedynek z Jackiem Mazurem. W drugiej części spotkania znacznie więcej okazji bramkowych mieli już zawodnicy Wesołej. Dwukrotnie w niezłych sytuacjach obok bramki strzelał Demski. Bliski trafienia do siatki był również Arkadiusz Sobol, który nie wykorzystał dośrodkowania Patryka Dybisza. Ten także miał swoją okazję po podaniu od Demskiego, lecz również nie zdołał umieścić piłki w bramce. Swojego szczęścia próbował jeszcze Wach, jednak z podobnym skutkiem co koledzy. Goście z Nehrybki również szukali swoich okazji. Odnotować należy tylko jedną, po której zawodnik Jaworu przegrał pojedynek z Mazurem. W ostatnich minutach meczu, na linii pola karnego, sfaulowany został kapitan Wesołej, po czym sędzia podyktował jedenastkę. Rzut karny, pewnym strzałem, wykorzystał Kamil Hołub. Drużyna z Zadąbrowia wygrała w ten sposób drugi mecz z rzędu, pozostając (razem z Medyką i Lesznem) bez porażki w ligowych rozgrywkach. Zwycięstwo z Jaworem przesunęło Wesołą na 4. miejsce w tabeli. Beniaminek z Nehrybki nie zdołał odnieść pierwszego zwycięstwa w A klasie i został na przedostatnim miejscu.