Błękitni Libidza - Metal Rzeki Wielkie

Inauguracja wiosny w naszym wykonaniu przebiegła bardzo pomyślnie. Wygrana w dobrym stylu i wielka radość po meczu. Wbrew wcześniejszym plotkom i domysłom drużyna Metalu przyjechała na mecz i można powiedzieć, że w bardzo dobrym składzie. Mecz był bardzo zacięty, dużo walki i twardej gry, ale bez chamskich zagrywek. Od początku goście chcieli narzucić swój styl gry, ale świetnie dzisiaj była dysponowana nasza obrona i przede wszystkim nasz bramkarz Dariusz Pikuła, również nasi napastnicy wykonali dzisiaj kawał dobrej roboty. Po kilku akcjach i strzałach z obu stron, pierwsi bardzo groźnie zaatakowali Błękitni. Amadeusz Polak wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale bardzo skuteczną interwencją popisał się golkiper Metalu. W 18 minucie musiał jednak skapitulować, Amadeusz Polak minął kilku zawodników Metalu po czym wyłożył piłkę Kubie Matysiakowi który pokonał bramkarza. W 25 minucie Emil Kosior zagrywa długą piłkę w kierunku Amadeusza, obrońca stara się przeciąć piłkę, ale nie daje rady i Aja wychodzi sam na sam tym razem pokonując golkipera gości. Metal pokazał naprawdę dobrą grę w pewnych momentach bardzo groźnie atakując, ale dzisiaj to był dzień Błękitnych. Po przerwie na boisku pojawił się Rafał Jabłoński. W 49 minucie rzut z autu wykonuje Tomasz Jabłoński. Wrzuca piłkę w pole karne, Michał Zawadzki głową przedłuża piłkę, a niepilnowany Daniel Kamiński pakuje piłkę z najbliższej odległości do bramki. W 80 minucie meczu nasz trener decyduje się na zmianę i za Daniela Kamińskiego wchodzi Jakub Jabłoński. Po chwili po zamieszaniu w naszym polu karnym Kuba Jabłoński tak niefortunnie przyjmuje piłkę, że ta odbija mu się od ręki. Przypadek, ale sędzia nie ma wątpliwości i dyktuje jedenastkę. Podchodzi zawodnik z numerem 10, strzela i niestety dla niego świetnym wyczuciem popisuje się Darek odbijając piłkę, dobitka okazała się gorsza niż strzał z karnego i Darek łapie piłkę bez problemu. Niewykorzystane sytuacje się mszczą co znalazło potwierdzenie i tym razem. W 89 minucie Artur Lampa wrzuca piłkę w pole karne, Amadeusz Polak przyjmuje piłkę mija obrońcę i ustala wynik meczu. Najlepszym zawodnikiem meczu wybraliśmy jednogłośnie Amadeusza Polaka. Bardzo dobre zawody i miejmy nadzieję dobry prognostyk na resztę rundy. Dziękujemy Metalowi za mecz i życzymy powodzenia!!!!