W sobotnie (10.04) popołudnie przy słonecznej pogodzie odbył się pierwszy mecz rundy wiosennej. Lubrańczycy podejmowali w Zbrachlinie miejscowy "Sadownik". Mimo, że pojechali w "okrojonym" składzie dali rade zdobyć 3 punkty. Pierwsza połowa w wykonaniu niebiesko-czerwonych nie wróżyła im dobrego wyniku końcowego. Rywale znacznie przeważali warunkami fizycznymi, zawodnicy MGKSu nie potrafili wymienić 3 celnych podań, juniorzy MGKSu grali "górą" co sprzyjało rywalowi. Sadownik kilkakrotnie zagroził bramce Ciesielskiego, lecz ten nie dał się pokonać. W pierwszej połowie zawodnicy z Lubrańca oddali strzał na bramkę rywala, lecz każdy z nich lądował w rękawicach "golkipera" gospodarzy. W pierwszej połowie było dużo fauli ze strony gospodarzy, sędzia jednak nie ukarał żadnego z nich kartką tylko słowna reprymendą. Po pierwszej połowie bezbramkowy remis. Na drugą część gry lubrańczycy wyszli zmotywowani i skoncentrowani. Dało to efekt kilku celnych strzałów w światło bramki. MGKS Lubraniec przejął inicjatywę na boisku. W 52 minucie podanie od Sikorskiego na wolne pole otrzymał Mierzwicki i wyszedł sam na sam z bramkarzem, którego pokonał strzałem między nogami. Kilka minut później błąd popełnił obrońca gospodarzy, który dośrodkował na głowę Nowaka a ten umieszcza piłkę w bramce. Siatka zatrzepotała po raz drugi. Kwadrans przed końcem meczu gospodarze postawili wszystko na jedna kartę i rzucili się do ataku. Zakotłowało się kilka razy pod bramką Ciesielskiego, lecz gospodarze nie zdołali odrobić strat. Mecz zakończył się wynikiem 2-0 dla gości.
SKŁAD: Ciesielski, Styburski, Chojnacki, Szymański, Szwarc, Nowak, Kujawski, Wesołowski J., Bednarowicz, Sikorski, Mierzwicki
Zagrali również: Wesołowski K.
Bramki: Mierzwicki 52' (as. Sikorski), Nowak 61'