Po bardzo dobrym meczu ogrywamy rywali z Jarosławia 6-0.
Widać że nasi chłopcy z meczu na mecz coraz lepiej "kumają" o co w grze na dużym boisku chodzi. Mecze ze Stalą Mielec, Karpatami Krosno, oraz JKS-em Jarosław pokazują, że idziemy w dobrym kierunku.
W tym ostatnim meczu przeważamy od pierwszej do ostatniej minuty. Stwarzamy sobie wiele sytuacji. Wiadomo, jeszcze nie wszystko wychodzi (zwłaszcza na tym naszym kartoflisku), ale serce rośnie, bo widać wielki progres w grze naszych chłopaków w porównaniu do wcześniejszej części sezonu. Jest większe zrozumienie, zdecydowanie lepsza organizacja gry. Stwarzamy świetne sytuacje, strzelamy piękne bramki i oby tak dalej.
Trzeba pochwalić też drużynę przyjezdną. Nie przyjechali do Stalówki bronić za wszelką cenę bezbramkowego wyniku, tylko chcieli-próbowali grac w piłkę, czyli to co w tym wieku jest najważniejsze. Aż żal, że takie decyzje trenera zasługują na szczególnego wyróżnienie, ale jest to tak rzadkie zjawisko, że aż po prostu musiałem. Większość drużyn przyjeżdża do nas po to, aby okopać się na własnej połowie i jakoś przetrwać do końca meczu. I mimo bardzo niekorzystnego dla gości wyniku , jesteśmy przekonani, że wynieśli z tego dużo więcej korzyści na przyszłość. Bo w wieku juniorskim trzeba uczyć dzieci grać w futbol, a nie antyfutbol.
ZAWODNIK MECZU - DZIOPAK KAROL