UKS Czarni Żagań - Piast Iłowa

Dzisiaj młodzizawodnicy UKS Czarni Żagań walczyli o punkty na własnym stadionie z odwiecznym rywalem Piast Iłowa. Był to jeden z lepszych (a nawet - najlepszy) mecz w rundzie wiosennej.Już w 27 sekundzie grający z nr 8 na koszulce, Karol Hołyński pokonał bramkarza przyjezdnych. Jest to chyba najszybciej strzelona bramka w tegorocznych rozgrywkach Ligi Młodzik D-1. Dalsza część pierwszej połowy to ładne przemyślane akcje, dobre czytanie gry w obronie i ruch na boisku. Takie zachowanie musi przynieść efekt, na który czekaliśmy do 32 minuty, kiedy to wprowadzony zawodnik z nr 11 na koszulce po otrzymaniu podania od strzelca pierwszej bramki, zmusza do kapitulacji bramkarza z Iłowej. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 2:0 dla gospodarzy.W 4 minucie drugiej części spotkania Piast Iłowa strzela swoją pierwszą bramkę- jak się później okazało to jedyną. 15 minut drugiej połowy to niezbyt dobry okres czasu w wykonaniu naszych chłopców. Grali jakby w szatni trener powiązał nogi swoim zawodnikom, jakby zapomnieli jak się gra.i w jakim celu wyszli na murawę. Trener dwoił się i troił. Dokonywał zmian, kombinował ustawieniem. Zachowanie gospodarzy wskazywało na całkowite wyluzowanie. Pojawiało się coraz więcej błędów w ustawieniu, w kryciu. To coś, co było w pierwszej połowie nagle się skończyło, odeszło. Nawet bramkarz Czarnych Żagań popełniał błędy, które nie powinny się zdarzyć. Dzięki jakiejś nadprzyrodzonej sile wynik nadal był niezmienny. W 22 minucie trener Czarnych wprowadza zmianę napastnika. Z boiska schodzi kapitan Tomasz Jakubas, a na jego miejscu pojawia się David Drozdek dos Santos, i podobnie jak w pierwszej połowie, Santos wchodzi i Santos strzela, a najważniejsze,że Santos trafia i jest 3:1dla Czarnych. Ostatnie minuty minuty meczu to przebudzenie wtórne Czarnych i zmasowany atak bramki Piasta. Jednak wynik meczu pozostał nie zmieniony.