Rezerwy Podgórza wciąż pozostają bez strzelonej bramki. W swoim czwartym meczu ligowym ulegli dziś przed własną publicznością ekipie Cedronki 0:4.
Ten mecz miał dwie różne połowy w wykonaniu naszych piłkarzy. W pierwszej połowie gracze z Woli Radziszowskiej wybyli nam futbol z głowy, aplikując aż trzy bramki. W drugiej odsłonie natomiast praktycznie nie wychodzili ze swojej połowy, a gracze Podgórza co chwilę zagrażali bramkarzowi rywali.
Niestety żadna okazja nie zamieniła się na gola, gdyż golkiper Cedronki radził sobie ze strzałami naszych graczy. Z dystansu często próbował Winnicki oraz uderzał także Chryczyk bądź Grocholski. Bliski gola był także Krzywonos, który chcąc dośrodkować piłkę w pole karne, prawie przelobował bramkarza rywali.
W 90minucie goście wyszli z jedną z niewielu kontr. Na lewym skrzydle napastnik minął Krzywonosa, następnie Szaronia i przed szesnastką został sfaulowany przez wracającego Krzywonosa, który obejrzał za to czerwoną kartkę. Zawodnik przyjezdnych uderzeniem z rzutu wolnego podwyższył na 4:0, ustalając tym samym wynik spotkania.