SPRiN Regulice - Wolanka Wola Filipowska 2:1 (0:1)
Bramki: Wojciech Sikora, Grzegorz Ciombor
SPRiN: Piwowarczyk- Ciombor, Banaś, J. Ciołek, D. Kurzański- Sikora, P. Matusik, Lizoń, K. Turek (90' Ciupek), M. Turek (46' Prasak)- Seremak
Pierwszą dobrą okazję w meczu już na samym początku miał Sikora, ale jego strzał głową został zablokowany przez obrońcę. Co się nie udało skrzydłowemu SPRiN-u, udało się skrzydłowemu Wolanki. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę z własnego pola karnego głową wybijał Ciołek, ta trafiła na przedpole do przeciwnika, który również głową zagrywał ją z powrotem w pole karne. Tam zawodnik gości mając sporo miejsca wobec biernej postawy gospodarzy uderzył precyzyjnie przy słupku nie dając szans bramkarzowi na interwencję. Gracze Regulic grali bardzo niedokładnie w pierwszej połowie, co mogli wykorzystać goście. Kolejną dogodną okazję goście mieli z rzutów wolnych. Najpierw przed 16-stką Banaś wobec braku zdecydowanego wyjścia Piwowarczyka sfaulował wybiegającego na czystą pozycję przeciwnika (za co ujrzał żółtą kartkę), a niedługo później w podobnym miejscu faulował Ciołek. Oba strzały przeciwników były niecelne. Kolejną dogodną okazję goście stworzyli sobie po dalekim wrzucie z autu, po którym w dobrej pozycji znalazł się napastnik gospodarzy, który uderzał z 7 metrów na bramkę, strzał dobrze obronił Piwowarczyk. Kolejną dobrą okazję goście mieli z rzutu wolnego, ale piłkę po strzale przeciwnika na słupek bramki sparował Piwowarczyk oddalając zagrożenie. SPRiN rzadko w pierwszej połowie zagrażał bramce przeciwnika. Najlepszą okazję miał tuż przed przerwą Sikora, ale jego strzał głową z bliskiej odległości po dośrodkowaniu Kurzańskiego był niecelny.
Drugą połowę bardzo dobrze rozpoczęli gracze trenera Matusika, który w tym meczu nie wystąpił gdyż był zawieszony za 4-tą żółtą kartkę, którą obejrzał w poprzednim meczu z Babicami. Dobrą indywidualną akcją w polu karnym popisał się Paweł Matusik, który minął trzech rywali i podał wzdłuż bramki do Sikory, który z najbliższej odległości doprowadził do remisu. Regulice coraz śmielej atakowali bramkę Wolanki. W końcu dopięli swego. Rzut rożny krótki rozegrali Matusik z Sikorą i to właśnie strzelec pierwszego gola dla Regulic dośrodkowywał w pole karne, tam defensor Wolanki wybił piłkę przed pole karne. Do bezpańskiej piłki doszedł Ciombor, który z okolic 25m popisał się pięknym i precyzyjnym strzałem, piłka wylądowała tuż przy słupku bramki. Po wyjściu na prowadzenie Regulice skupiły się na przerywaniu ataków rywali i grze z kontrataku. Na kontrataki Regulice nadziewały się po własnych stratach przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy, na szczęście w porę gospodarze naprawiali swoje błędy. Gracze Wolanki starali się zmienić losy meczu, stworzyli sobie ku temu kilka dogodnych okazji. Dwukrotnie strzał tuż sprzed bramki blokowali Banaś i Ciombor, a kolejne strzały czy też dośrodkowania gości padały łupem Piwowarczyka. SPRiN w samej końcówce mógł postawić kropkę nad "i", ale w sytuacji sam na sam Seremak posłał piłkę nad poprzeczką.
Po fatalnej pierwszej połowie gracze SPRiN-u podnieśli się po przerwie zmieniając losy spotkania na własną korzyść. Zbyt dużo strat i niecelnych podań notowali na swoim koncie gracze Matusika, często to były proste, niewymuszone błędy, które należy wyeliminować przed kolejnymi spotkaniami. Najważniejsze są jednak 3 punkty, które są bardzo ważne w kontekście układu tabeli. W najbliższą sobotę drużyna Regulic zmierzy się na wyjeździe z Victorią Zalas o godz 16:00.