Spotkanie vicelidera z liderem tabeli stało na dobrym poziomie. Drużyna Pogoni to najtrudniejszy rywal, z jakim mierzyliśmy się w tym sezonie. Mocno wierzyliśmy, że uda nam się rewanż za przegraną 0:2, gdy Pogoń zasłużenie z nami wygrała.
Ten mecz był jednak inny. Do przerwy walka w środku pola. Objęliśmy prowadzenie po strzale Bartka Muchy, goście wyrównali po ładnej akcji skrzydłem i strzale głową wyrównał Patryk Wróblewski. Po przerwie nasza drużyna miała lekką przewagę, niestety nie przełożyło się to na bramki.
Uważam, że mecz stał na dobrym poziomie i możemy być zadowoleni z organizacji gry.
Gratuluję piłkarzom obu zespołów.