Tylko dobra wola i chęć gry drużyny FC Pub pod Łososiem sprawiła, że mecz został rozegrany, gdyż rywal nie stawił się na czas w odpowiedniej liczbie graczy. Przez pierwsze 4 minuty meczu FC Alkusy tym sposobem grali w osłabieniu, gdyż 6 zawodnik dopiero dotarł na mecz później, jednakgospodarze mimo przewagi i kilku ciekawych akcji nie zdołali wyjść na prowadzenie. Dopiero w 7 minucie stały fragment i strzał z rzut wolnego dał prowadzenie łososiem a bramkę strzelił bezpośrednio Adam Golik. W całym meczu drużyna FC Alkusy przeprowadziła 2 groźne akcje, przez 90% gry grała głęboko w defensywie. FC Pub pod Łososiem z kolei był zmuszony do gry z ataku pozycyjnego, gdzie niestety bardzo często brakowało ostatniego dokładnego podania. Duże zagrożenie pod bramką stwarzał Arek Kurpas, ale często jego strzały były blokowane przez dobrze grającą obronę gości. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem gospodarzy.
W drugiej odsłonie obraz gry nie uległ zmianie, nadal problemem była skuteczności, a najlepszą sytuację dla FC Pub Pod łososiem zmarnował Łukasz Gębski, który nie potrafił skierować piłki do pustej bramki z najbliższej odległości. Na szczęście dla gospodarzy kilka minut po tej sytuacji Gębski znalazł się w zamieszaniu podbramkowym i skierował piłkę do bramki pod interweniującym bramkarzem gości. Dalsze ataki na bramkę drużyny Alkusy przez długi czas były bezowocne, dopiero w ostatniej minucie spotkania fantastyczny rajd przeprowadził znakomity tego dnia Kuba Błażyca, minął 3 rywali, odegrał na prawą stronę do Przemka Jończyka, a ten mocnym i mierzonym strzałem ustalił wynik spotkania na 3-0.