Nadal bez zdobyczy punktowej pozostają piłkarze izbickiej Kujawianki. W 6. kolejce III ligi izbicznie przegrali na wyjeździe z Nielbą Wągrowiec 0:2 (0:2).
Nielba Wągrowiec – Kujawianka Izbica Kujawska 2:0 (2:0).
Bramki: Mateusz Piechowiak (5), Mateusz Górny (33).
Nielba: Łagodziński – Chmielnicki, Gruszka, Leśniewskńi, Piechowiak (59. Urbański ż), Klawiński ż, Iskrzyński, Górny (89. Soforek), Kuzio (82. Kłosiński), Burzyński (64. Marchel), Jasiński.
Kujawianka: Imiołek – Rybiński (46. Łepski), Mazurkiewicz, Zentkiewicz, B. Mielczarek ż – Kołodziejski, Tabaka (46. Gląba), Behlke, Komorowski, Kuropatwiński – Biernacki (46. Lewandowski ż).
Szkoleniowiec Kujawianki w sobotnim spotkaniu zaskoczył składem. Na ławce usiedli będący ostatnio bez formy etatowi napastnicy Maciej Lewandowski i Piotr Gląba, a w ich miejsce w ataku zagrali Kamil Kuropatwiński i Rafał Biernacki.
Spotkanie lepiej rozpoczęli gospodarze. Już w 1 minucie Mateusz Górny celnie uderzył na bramkę Kujawianki, ale Jakub Imiołek był na posterunku. Chwilę później umiejętności bramkarza gości próbował sprawdzić Fabian Burzyński. Przewaga zespołu Nielby przyniosła efekt w 5 minucie, gdzie przy biernej postawie obrońców Kujawianki, Mateusz Piechowiak strzałem z 15 metrów pokonał golkipera przyjezdnych. Sześć minut później powinno być już 1:1. W polu karnym faulowany był Jan Kołodziejski i sędzia główny zawodów bez wahania wskazał na 11 metr. Do piłki podszedł sam poszkodowany, ale niestety jego strzał wybronił Patryk Łagodziński. W 21 minucie ponownie zaatakowali gospodarze. Składną akcję całego zespołu celnym strzałem zakończył Mateusz Górny. W odpowiedzi Kamil Kuropatwiński z 25 metrów uderzył obok bramki. W 25 minucie w polu karnym mógł lepiej zachować się Paweł Komorowski, ale zamiast precyzyjnie uderzyć na bramkę rywala, podał futbolówkę wprost bramkarza Nielby. Pięć minut później dali o sobie znać gospodarze, ale uderzenie z rzutu wolnego Mateusza Górnego minimalnie minęło bramkę gości. W 33 minucie padła druga bramka dla zespołu Nielby. Błąd w tej sytuacji popełnili obrońcy Kujawianki, którzy źle ustawili pułapkę ofsajdową i tym samym Mateusz Górny z drugiej linii pewnym strzałem pokonał Jakuba Imiołka.
W drugiej połowie Arkadiusz Dubczak desygnował do gry Macieja Lewandowskiego, Piotra Gląbe i Radosława Łepskiego, którzy odpowiednio zastąpili Rafała Biernackiego, Olega Tabakę i Romana Rybińskiego. W 63 minucie Piotr Gląba z bocznej linii boiska podał do Macieja Lewandowskiego, ale we wszystko wmieszali się obrońcy gospodarzy. Trzy minuty później groźnie z dystansu uderzył Kamil Kuropatwiński. Jego strzał z problemami wybronił Patryk Łagodziński, a dobitka Piotra Gląby została zablokowana przez obrońców Nielby. W kolejnym fragmencie gry zespół Nielby nie forsował już tempa i czyhał na kontrataki. Goście z Izbicy Kujawskiej próbowali odrobić starty, prowadzili grę, ale dogodnych sytuacji do strzelenia bramki było jak na lekarstwo. W 76 minucie Michał Gruszka z dystansu uderzył w poprzeczkę. Dwie minuty przed końcowym gwizdkiem sędziego dogodnej sytuacji do podwyższenia wyniku nie wykorzystał Rafał Leśniewski, który z kilku metrów głową uderzył obok bramki. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i tym samym Nielba pokonała beniaminka z Izbicy Kujawskiej 2:0 (2:0).
Uważam, że po raz kolejny przegrywamy mecz w pierwszych 30 minutach. Nieumiejętność odnalezienia się na boisku i niewykorzystany rzut karny ustawiają wynik spotkania. Druga połowa była zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu, prowadziliśmy grę, lecz wynik nie uległ już zmianie – powiedział pomocnik Kujawianki, Radosław Łepski.