Dzisiaj juniorzy Łęku gościli u siebie juniorów Sanu Jarosław. Rywale w ostatnim tygodniu w znakomitym stylu pokonali Wólkę Pełkińską, a więc mecz zapowiadał się na bardzo wyrównany, co potem się potwierdziło. Szczęśliwie wygraliśmy,ponieważ rywale kończyli mecz w ósemkę.
W pierwszej połowie żadna drużyna nie przeważała. Bardzo podobna liczba strzałów,dogodnych sytuacji, rzutów rożnych i wolnych to potwierdza. Do przerwy było 0:0, ale każda z drużyn mogła zdobyć chociaż po jednejbramce.
W 50 minucie juniorzy Łęku wywalczyli sobie rzut rożny. D. Storek krótko podał do R. Bernala, ten ograł zawodnika który go pilnował, wbiegł w pole karne i został tam ewidentnie sfaulowany. To on podjął się wykonania rzutu karnego, uderzył po ziemi pod lewy słupek bramki,chociaż bramkarz był bardzo blisko obrony tego strzału.
Po 5 minutach pierwszy zawodnik Sanu otrzymał czerwoną kartkę. Miał już na koncie żółtą kartkę za niewłaściwezachowanie w pierwszej połowie, a w drugiej otrzymał drugą żółtą kartkę i w efekcie czerwoną za zbyt agresywne zaatakowanie naszego bramkarza.
Chwilę potem dwóch graczy rywali otrzymało po czerwonej kartce. Po odgwizdaniu przez sędziego zagraniaręką obrońcy Sanu, pierwszy zawodnik otrzymał 2 żółte kartki za dyskusje i pretensje, a drugibezpośrednio czerwoną zapewne za powiedzenie czegoś nie miłego w stosunku do sędziego.
Łęk oczywiście wykorzystał tą przewagę liczebną, ale można było strzelić więcej bramek niż się udało.
W 60minucie S. Sabat podał ze środka na prawe skrzydło, K. Kosiński przepuścił piłkę do wchodzącegoM. Grabskiego, ten uderzył w bramkarza, który odbił piłkę na 11m pod nogiK. Kosińskiego, a ten uderzył na pustą bramkę między kilkoma obrońcami.
Za chwilkę było już 3:0, Łęk przeprowadził niezłą kontrę na osłabionych rywali, K. Kosiński wyłożył piłkę do M. Grabskiego na ~18m, ten uderzył technicznie pod słupek, ale bramkarz znów z trudem odbił piłkę, niestety dla rywaliprzed siebie prosto pod nogi S. Sabata i to właśnie on ustalił wynik spotkania na 3:0.
Po trzeciej bramce trener dokonał trzechzmian. Ważne że zdobyliśmy w tym meczu 3 punkty, ale dobrze by było gdyby wpadło więcej bramek, nie mniej jest się z czego cieszyć bo odskakujemy potencjalnemu rywalowi.
Bramki:
1:0 - R. Bernal (k.) 50'
2:0 - K. Kosiński (asysta: M. Grabski) 60'
3:0 - S. Sabat (asysta: M. Grabski) 65'