W ostatnim meczu ligowym w tym roku pokonujemy drużynę LKS Sokół Staszkówka 5-3. Spotkanie rozpoczęło się dla nas bardzo pechowo. Już w 4 minucie gospodarze wykorzystali błąd naszego obrońcy. Na wyrównanie musieliśmy czekać do 17 minuty, kiedy to karnego na gola zamienił Konrad Grajewski. Niestety nasza radość nie trwała długo, bo już w 22 minucie niefortunnie piłkę do własnej bramki skierował Bartek Bochnia i znów musieliśmy gonić wynik. Wynik do przerwy ustalił Mateusz Michalec w 26 minucie. 2-2. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy mieliśmy kilka naprawdę dobrych okazji do strzelenia gola. Po jednej z nich sędzia podyktował rzut karny dla naszej drużyny. Obrońca ze Staszkówki faulował wychodzącego sam na sam z bramkarzem Miłosza Dydę i otrzymał tylko żółtą kartkę. Karnego po raz drugi w tym spotkaniu wykorzystał Grajewski. W 51 minucie na 4-2 podwyższył Mateusz Michalec. Zaledwie 60 sekund później sędzia po zagraniu ręką Karola Rewisia dyktuje karnego dla Staszkówki, którego chwilę później wykorzystuje zawodnik gospodarzy. Wynik spotkania ustalił Miłosz Dyda w 70 minucie spotkania. Wygrywamy te spotkanie 5-3, ale trzeba podkreślić, że dalej popełniamy zbyt dużo błędów w obronie i tracimy za dużo goli. Na pewno będzie nad czym pracować przez długą zimę. Po rundzie jesiennej zajmujemy drugie miejsce w tabeli z dorobkiem 16 punktów. Tracimy dwa oczka do liderującego Szymbarku, który ma rozegrane jedno spotkanie więcej. DZIĘKUJEMY kibicom, którzy przez cały sezon jeździli na nasze mecze i nie raz zdzierali gardła głośno dopingując. Do zobaczenia w rundzie wiosennej.
LKS Sokół Staszkówka - KS Biecz 3-5 (2-2)
Bramki: Grajewski 17' (rzut karny), 49' (rzut karny), M. Michalec 26', 51', Dyda 70'
Skład: Rutana - Bochnia, Rewiś, M. Gancarz, Zając (D. Michalec 65') - Śmigacz (Pyrek 75'), Grajewski, Stróżyk, P. Gancarz (Wójcikiewicz 85') - M. Michalec, Dyda