Niezłe widowisko przyszło oglądać kibicom zebranym w niedzielne popołudnie przy boisku Gościbi Sułkowice, gdzie tamtejsze rezerwy pierwszej drużyny podejmowały w II kolejce Serie B Krzczonowską Cyrhlę.
Początek spotkania nie zapowiadał tak dużej ilości bramek. Mimo prób ataków jak i z jednej tak i z drugiej strony pod oboma bramkami nie było jakiegoś mega niebezpiecznego zagrożenia.
Worek z bramkami rozwiązał około 25 minuty Krzysiek Tajs! Po rożnym piłkę do Bryla zgrał Polaniak, środkowy pomocnik jednym zamachem unieszkodliwił dwóch zawodników Gościbii, oddał strzał w kierunku bramki a futbolówka doszła do Tajsa który miał na tyle czasu ze spokojnie sobie ją przyjął i umieścił w bramce obok bezradnego bramkarza!
Gościbia wyrównała około 40 minuty gdy po stałym fragmencie zabrakło koncentracji w indywidualnym kryciu i zawodnik Gościbii doprowadził do wyrównania.
Na drugą połowę Cyrhla wyszła niesamowicie zmotywowana. Kto by nie był po usłyszeniu tylu cierpkich i dosadnych słów od trenera Leśniaka.
Wstrząs w przerwie zdał egzamin w 100% gdyż już kilka minut po przerwie Cyrhla wyszla na prowadzenie. W swoim stylu z lewego skrzydła wszedł Włodarczyk i mocnym uderzeniem dał prowadzenie Krzczonowianom.
Trzecia bramka to zasługa Bryla, po którego uderzeniu ręką zagrał jeden z obrońców Goscibii.
Pewnym egzekutorem jedenastki okazał się Tajs!
Ten sam duet zawodników dał znać o sobie w 75 minucie!. Po akcji prawą strona Gracza piłka doszła do Bryla, kapitalna centra i wchodzący z głębi pola Tajs ładuje piłkę w siatce!
Hattrick Tajsa i 3 asysty Bryla!
W doliczonym czasie rozkojarzona już Cyrhla straciła bramkę na 4-2, lecz nawet ten gol nie zmącił radości ze zdobytych 3 punktów!!
Mecz jak co mecz w wykonaniu Cyrhli. Dużo walki w środku pola gdzie prym wiódł Grzesiek Jugowiec, ciekawe akcje w trójkącie Tajs- Bryl – Włodarczyk, ambicja, nerwówka i chęć wygranej spowodowały że 3 punkty jadą do Krzczonowa!
A już za tydzień kolejna batalia tym razem z Sokołem Borzęta!
Już dzisiaj ZAPRASZAMY! J