20 Września godzina 11-sta.
Mecz z KS Ożarowianka na boisku bocznym Znicza Pruszków.
Pogoda była całkiem dobra do rozegrania zawodów. Na trybunach zjawiło się kilkunastu kibiców Ożarowianki, ale nasi kibice i tak jak zawsze w sporej liczbie i w dobrych nastrojach stawili się, aby pomoc swojej ulubionej drużynie.
Czy ten mecz był ważny? Wszystkie mecze są istotne, ale ten mecz był szczególnie ważny.
Dlaczego? Tu trochę historii, dlaczego tak ważny był dla naszego zespołu ten mecz.
Przypomnę tylko, że 14.09.2013 - mecz z KS Ożarowianka na własnym stadionie przegrywamy 0:19! Tak takie padały wyniki. Następne spotkanie obu drużyn to wyjazd do Ożarowa gdzie 7 Czerwca 2014 roku ponownie ulegliśmy Ożarowiance strzelając 3 bramki przy 9 strzelonych przez przeciwnika.
Tak naprawdę skład naszej drużyny nie uległ zmianie wiec do meczu mieliśmy przystąpić podobnym składem jak dokładnie 2 lata temu(bez 6 dni) gdzie ponieśliśmy wysoką porażkę.
Wracając do meczu tuż przed rozpoczęciem nerwy z powodu braku sędziego głównego. Trenerzy obu zespołów zgodzili się, aby sędziował ktoś z rodziców niestety chętnych do sędziowania nie było, ale zawsze jest z nami Pan Darek Fryc, który dzielnie bierze na swoje barki ten bardzo trudny kawałek „chleba”. Uwaga rozpoczynamy mecz i ku naszemu zdziwieniu przeciwnik, a wręcz patrząc w przeszłość ”REAL z Ożarowa” nie pokazuje nic, czym może nas zaskoczyć. Gramy dobrze w obronie atakujemy i w pierwszych minutach meczu mamy okazje, aby ustalić wynik spotkania. Nie ustrzegliśmy się też kilku błędów w ustawieniu, a już szczególnie podając na tacy piłkę grając do środka boiska. Gramy dalej atakujemy tylko szczęście nam nie sprzyja poprzeczka za poprzeczką przeciwnicy tracą orientację na boisku, a nasi chłopcy akcja za akcją jesteśmy w polu karnym i szukamy swojej szansy na strzelenie bramki. Naprawdę pierwsza połowa to dynamiczne akcje i dużą przygniatająca przewaga na Ożarowianką. Uwieńczeniem naszych ataków jest bramka Miłosza Izwantowskiego w 28 minucie po asyście Kacpra Wyszkowskiego i po pierwszej połowie schodzimy na przerwę w bardzo dobrych nastrojach.
Rozpoczynamy drugą cześć spotkania ruszając znów raz po raz na bramkę zespołu z Ożarowa. Pojawiają się znów szanse na strzelenie bramki i podwyższenie prowadzenia, ale to nie nasz szczęśliwy dzień po prostu piłka nie chce wpaść do siatki. Mecz jest tak porywający, że nagle wybiła 16 minuta drugiej połowy, a my zatraceni w atakach na bramkę przeciwnika gubimy ustawienie idzie kontra i niestety mamy remis jest 1:1. Bramka na remis dodała skrzydeł naszym przeciwnikom. Końcówka spotkania bardzo zacięta, ale już nikt w tym meczu nic nie ustrzelił i zostało 1:1. Szkoda, że tylko remis wygraną mieliśmy w kieszeni. Patrząc obiektywnie remis jest dla nas ogromnym sukcesem i pokazuje, że ciężko pracują można się rozwijać i budować swoje umiejętności piłkarskie pod czujnym okiem trenerów z Akademii Piłkarskiej Znicz Pruszków. Ten mecz pokazał, że my przez ostatnie 2 lata ciężko pracowaliśmy i teraz nie mamy się, czego wstydzić, jako 3 i 4 drużyna rocznika 2004. Te wysokie przegrane 2 lata teraz procentują i przynoszą rezultaty. Trenujesz jesteś coraz lepszy! Zawodnicy możecie być dumni z tego, co pokazaliście na boisku grając z Ożarowianką! Rodzice wy też musicie być dumni należą się BRAWA dla naszych chłopców – głowa do góry uwierzcie w siebie, możecie i potraficie wygrywać!
Podziękowania na wszystkich zawodników dla Rodziców, którzy Niedzielne przedpołudnie spędzili kibicując drużynie oraz dla trenera Adriana.
Wynik dla naszej drużyny ustalił w 28 minucie pierwszej połowy Miłosz Izwantowski po asyście Kacpra Wyszkowskiego.
Drużyna grała w składzie:
Jacek Mucha, Mateusz Szymański, Patryk Przybysz, Mateusz Fryc, Michał Grubek, Mateusz Wiaderek, Bartek Tober, Kacper Wyszkowski, Miłosz Izwantowski, Hubert Jurkowski, Kacper Biegański, Norbert Kowalik, Mateusz Pietrak, Aleksander Jóźwiak, Jan Tomaszewski, Adrian Chmielewski, Kuba Czosnowski.
Pozdrowienia,
Kierownik :)