Niedziela 11 Października godzina 18: 45, mecz z Akademia Lolek Łazy – 7 kolejka rozgrywek.
Piękna słoneczna Niedziela mimo lekkiego chłodu napawała optymizmem. Można było zrealizować plany weekendowe i przygotować się na spokojnie do meczu na godzinę 18:45. Prawie wszyscy powołani zawodnicy pojawili się na zbiórce niestety minus jeden i to wcale nie temperatura na, zewnątrz choć była podobna tylko brak jednego zawodnika, który jednak pojawił się 15 minut przed meczem. W tym miejscu przypomnę o punktualności! Kolejny mecz gdzie zawodnicy nie pojawiają się w wyznaczonym czasie na zbiórce. Apeluje do Rodziców i proszę o stosowanie się do ustaleń przedmeczowych dotyczących punktualności. Ale czas na mecz, bo historie przed i po meczu są istotne to jednak wiem, że każdy chce przeczytać, co działo się na boisku. Przywitanie drużyn, sędziego i zaczynamy. Po losowaniu pierwszą połowę zaczyna Znicz. Zimno w granicach zera, więc rozkręcamy się po woli i widać, że nie wszyscy się dobrze rozgrzali, sporo błędów w obronie i naprawdę ciężkie chwile już na wstępie meczu. Brak, jakości w obronie zawsze źle się kończy i tak właśnie jest w naszym meczu w 6 minucie pierwszej połowy przeciwnicy ukarali nas pierwszą bramką. Chwila załamania, ale podnosimy się i po utracie gola 3 minuty później po wrzuceniu piłki przez Patryka w pole karne przejmuje ją Janek i po ładnym zwodzie umieszcza piłkę w siatce bramkarza z Lolka. Radość i wynik w garści nie daliśmy na chwilę odskoczyć przeciwnikowi.
To, co działo się dalej do końca pierwszej połowy to znów gra sam na sam z naszej strony, ataki jedną stroną boiska, brak udanych wrzutek w pole przeciwnika, brak pomysłu na rozegranie rzutów rożnych, a głównym problemem dla nas było podanie piłki lub wybicie jej do przodu tak, aby nie trafić w przeciwnika. Przegrywaliśmy praktycznie wszystko, każda piłka, przebitka to wygrana przeciwników prosta piłka podanie na skrzydło, a my trafiamy w przeciwnika. Straciliśmy kontrolę nad grą, a szybkość gości sprawiła, że gubiliśmy się na wszystkich pozycjach. Końcówka pierwszej połowy i pierwsza akcja zagrywamy ręką w polu karnym i sędzia dyktuje karnego i dodatkowo zostajemy ukarani 3 minutową karą na naszego obrońcy. W bramce Bartek Chybowski i szczęście nas nie opuściło Bartek broni karnego! Czego można chcieć więcej obroniony karny, remis musimy to wygrać! Nic mylnego druga akcja w końcówce drugiej połowy i 29 minuta meczu zagranie we własne pole karne i bezlitośnie zostajemy ukarani drugą bramką. Schodzimy na przerwę przy stanie 1: 2 dla Akademii Lolek.
Druga połowa? Tak naprawdę nie wiele się działo z naszej strony to przeciwnik atakował my graliśmy swoje, czyli nie mogliśmy przebić piłki do przodu ciągle trafialiśmy w przeciwnika. W taki sposób meczu się nie wygrywa. Sama końcówka nerwowa kilka mało trafnych decyzji sędziego, ale taki jest sport i z sędzią się nie dyskutuje. Minuta do końca i mamy okazję, aby doprowadzić do wyrównania i uratować jeden punkt niestety bramkarz gości na posterunku może gdyby zamiast strzału na bramkę było podanie byłby kolejny remis nic takiego się jednak nie stało. Koniec spotkania i pierwsza porażka w tym sezonie.
Podziękowania dla wszystkich chłopców za walkę oraz podziękowania dla kibiców prosimy o więcej takiego dopingu jak wczoraj!
W spotkaniu grali:
- MUCHA JACEK
- CHYBOWSKI BARTOSZ
- PIETRAK MATEUSZ
- WIADEREK MATEUSZ
- PRZYBYSZ PATRYK
- GRUBEK MICHAŁ
- FRYC MATEUSZ
- PIASECKI SZYMON
- TOMASZEWSKI JAN
- WYSZKOWSKI KACPER
- CZOSNOWSKI JAKUB
- CHMIELEWSKI ADRIAN
- JEZIERSKI PAWEŁ
- JURKOWSKI HUBERT
- ROSTANKOWSKI KRZYSZTOF
- GOCAN NORBERT
Podziękowania dla trenera Adriana – wspólna porażka cementuje zespół!
To był nasz 7 mecz i pierwsza porażka od ponad roku. Niestety ta porażka sprawiła, że spadliśmy na 4 miejsce w grupie i co tu dużo mówić musimy się przełamać i walczyć o drugie miejsce w naszej grupie. Wszystko się może zdarzyć i nie możemy odpuszczać! Zwycięstwo cieszy, porażka uczy, a mamy tylko tydzień, aby wyciągnąć wnioski i w następnym meczu odnieść zwycięstwo.
Kolejny mecz już w Niedzielę 18 Października o godzinie 13: 30 z FC Komorów na wyjeździe.
Dziękuje za mecz i do następnego spotkania.
Pozdrawiam,
Wasz Kierownik