W gorące popołudnie ciężko się grało w piłkę ale daliśmy radę i wygraliśmy ważny mecz. Jednak wynik nie świadczy o przebiegu spotkania które było bardzo wyrównane i zadecydowało szczęście i minimalne lepsze indywidualne umiejętności piłkarskie. Od początku meczu chcemy ten mecz wygrać i zdominowaliśmy sytuacje na boisku. Gospodarze grali prostą lecz bardzo skuteczną piłkę tj. prostopadłe długie piłki na skrzydłowych i wychodzących napastników. Nasza gra przyniosła skutek w 14minucie gdy Robert Kaczmarczyk po indywidualnej akcji strzałem z 25 metrów obok słupka zaskoczył bramkarza. Staraliśmy się tworzyć kolejne akcje lecz nie mieliśmy szczęścia. W 34 minucie szybka kontra gości i napastnik po strzale z 16 metra w długi róg pokonuje Gąsiora.W kolejnej akcji Hornik na 10 metrze staje przed szansą na bramkę lecz nie trafia w pustą bramkę. w odwecie gospodarze wyprowadzają kontrę lecz na szczęście napastnik w sytuacji sam na sam trafia w naszego bramkarza i do przerwy 1-1. Po przerwie już w 47 minucie Kostrzewa strzela pod poprzeczkę i zdobywa swojego pierwszego gola w JUWe. Mecz staje się brzydki pełen fauli, my się bronimy a gospodarze naciskają chcą strzelić wyrównującą bramkę. Bardzo doprze jednak gra obrona pod kierownictwem Nygi. W 71 minucie błąd popełnia bramkarz gospodarzy i przy wybiciu piłki trafia w Kostrzewę który przejmuje piłkę i lobem pokonuje bramkarza. Kilka minut później Kostrzewa ma szansę na hattrika lecz w sytuacji sam na sam zatrzymał się i został zablokowany. W 84 minucie przesunięty do ataku Robert Kaczmarczyk dostał piłkę w narożnika pola karnego , robi zwód i z pierwszej piłki trafia w krótki róg bramki ustalając wyniki meczu. Należy podkreślić że pomimo braków kilku podstawowych zawodników - Bobla, Gorki, Rafał Kaczmarczyk udowodniliśmy że naszą siłą jest wyrównana i szeroka kadra i wchodzący zawodnik nie zawsze jest słabszy od schodzącego. I trzeba podkreślić fakt ze do rekordu 20- lecia brakuje nam tylko 1 punktu. W sezonie 2001/2002 w klasie B zdobyliśmy ich 57 tak jak teraz. Na 20 lecie klubu trzeba ten rekord pobić. Czy da to awans nie ważne. Najważniejsze że wykonaliśmy swój plan w 100 % i tylko to się liczy. I zawodnicy pamiętajcie nie awans ale honor i styl się liczy.
Najlepszym zawodnikiem meczu po długich wahaniach i dyskusjach uznano Grzegorza Kostrzewa za fakt przełamania niemocy strzeleckiej (w końcu dwie bramki) w JUWe w 11 meczu. Nagrodę ufundował sponsor Spółka HALLO firma deweloperska HALLO zajmująca się budową domów jednorodzinnych miedzy innymi na terenie osiedla JUWe. Zapraszamy do zakupu gotowych domów.