SEMP Ursynów
SEMP Ursynów Gospodarze
3 : 2
3 2P 1
0 1P 1
Escola Varsovia
Escola Varsovia Goście

Bramki

SEMP Ursynów
SEMP Ursynów
70'
Widzów:
Escola Varsovia
Escola Varsovia

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

SEMP Ursynów
SEMP Ursynów
Escola Varsovia
Escola Varsovia


Skład rezerwowy

SEMP Ursynów
SEMP Ursynów
Escola Varsovia
Escola Varsovia
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

SEMP Ursynów
SEMP Ursynów
Imię i nazwisko
Tomasz Kuźma Trener
Escola Varsovia
Escola Varsovia
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Artur Skwarek

Utworzono:

11.10.2016

Ech......co to była za runda ? Polonia wygrała z Radomiakiem, Wisła i Ursus również wygrały swoje mecze depcząc nam w tabeli po piętach. I po sobocie wszystkie oczy skierowane były na nas i na nasz niedzielny mecz w z Escolą. Wiedzieliśmy, że rywal nie przegrał w tej lidze ani jednego meczu, co więcej żadnego też nie zremisował zachowując komplet punktów, a jedyną straconą bramkę wbiliśmy im właśnie my. W dniu dzisiejszym (wydawało by się) również przyjechali do nas po łatwy łup. Mecz rozpoczął się w standardowym stylu zepchnięcia nas na naszą połowę i ciągłych, dynamicznych ataków. Jednak doskonale ustawiona tego dnia nasza defensywa i pokornie słuchająca sugestii swojego Wodza nie pozwalała na wejście w nasze pole karne. Z minuty na minutę akcje Escoli stawały się coraz bardziej powtarzalne i schematyczne, a zarazem czytelne dla naszych chłopców więc nie miały szans na powodzenie. Przeciwnik rozbijał się o nasz mur trzymający się w dwóch liniach. Zrezygnowana i zaskoczona odpuściła ataki i próbowała nas wyciągnąć na swoją połowę jednak my konsekwentnie czekaliśmy na nich „na swoim podwórku” a tu znów czekał nasz mur. Escola rozpoczęła ostrzeliwać nas z daleka i jednym takim strzałem w 12 min. pod poprzeczkę zaskoczyła naszego inaugurującego bramkarza. Na przerwę schodzimy pełni optymizmu przed drugą połową bo gra stała się bardzo wyrównana. W drugiej połowie nasze SEMPY chciały już od pierwszej minuty rozszarpać Escolę, ale Trener ciągle ich trzymał w zwartym defensywnym szeregu niczym Leonidas Spartan w wąwozie Termopilskim.

Wtedy wszyscy zrozumieliśmy, że „trener ma plan” i głównie liczy na grę z kontry. Pierwsza miała miejsce w 39 min. - piłka za plecy obrońców i piękna brama Kajtka po asyście super grającego Sobcziego. W szeregach przeciwników i ich rodziców szok i niedowierzanie. Przeciwnik rozpoczął znów ataki oskrzydlające ale my wróciliśmy do defensywy i pełnej koncentracji. W niewiele ponad 10 minut znów zaskoczyliśmy przeciwnika szybkim kontratakiem Schabka i w końcowym efekcie Kajtka wychodząc na prowadzenie. Teraz dopiero wyglądało to jak wbicie włóczni w kark byka, cała Escola rzuciła się na naszą bramkę zupełnie się otwierając. I znów skarciliśmy ich za to trzecią bramką Kajtka przy asyście Wiśni prowadząc w 58 min. już 3:1.

Pod koniec meczu, gdy na twarzach naszych chłopców pojawiła się już radość, rozprężenie i euforia w wyniku zdobywanych trzech punktów przytrafia nam się wpadka w 69 min. i strata gola w zamieszaniu podbramkowym. Nagle gwizdek końcowy i radość, radość, wielka radość !!! Hattrick Kajtka i udany debiut na bramie w pełnym wymiarze czasu Szymona Majewskiego to nie wszystko, dziś również mieliśmy zgraną 18 – tkę i serce do gry.

To wielki dzień dla SEMPA I 2003, wielka zasługa chłopaków za walkę i dyscyplinę oraz uporządkowaną grę, wielka zasługa trenera za nakreślenie planu na mecz z bardzo wymagającym rywalem i konsekwentną realizację. Teraz wiemy, że możemy wygrać z każdym, wiedzą to też rywale z grupy, którzy mają twardy orzech do zgryzienia przed meczem z nami.......ale to nie nasz problem :)))

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości
Shoutbox
Dołącz do rozmowy ?