Dziś na przeciw siebie spotkały się dwie drużyny, które chciały zainkasować pierwsze 3 punkty w nowym sezonie B klasy.
UKS Zawisza Sulechów, która po dobrej grze uległa pechowo Eklerowi Baranówce 2:4 oraz drużyna Agricola Klimontów, która zremisowała swój pierwszy mecz 3:3 z Kapitolem Racławice.
Mecz został rozegrany wczesnym południem o godzinie 11:00 na boisku w Jakubowicach.
Mecz rozpoczęli piłkarze z Sulechowa ale pierwszy cios należał jednak do gospodarzy, który po stracie piłki w środku przez T. Gawędę wykonali szybkie podanie w bok, dośrodkowanie i zawodnik z Klimontowa płaskim strzałem po ziemi pokonał Zabawę. 30 sekunda meczu a wynik meczu 1:0 dla gospodarzy. Gol ten podziałał na piłkarzy Zawiszy jak zimny prysznic z rana, który przebudził ich gwałtownie i już w 2 minucie powinno być 1:1 ale Dawid Batko przestrzelił z 2 metrów do pustej bramki po podaniu Moskala ze skrzydła. Mecz ten był bardzo nierówny, a zawodnicy obydwóch drużyn ciągle to sprawiali prezenty przeciwnikom obdarowując ich sytuacjami bramkowymi. Niestety skuteczność obydwóch drużyn była tak rażąca, jak słońce na niebie (było samo południe). Trzeba zauważyć, że dobre zawody rozgrywał bramkarz Zawiszy, który trochę pomógł tej nieskuteczności Agricoli. Niestety błędów piłkarzy z Sulechowa nie dało się w żaden sposób usprawiedliwić, wychodząc nie raz to w przewadze nie potrafili zakończyć żadnej akcji strzałem. Na szczęście mimo wszystko piłkarzom gości sprzyjało trochę szczęścia i po jednym z wyrzutów z autu w polu karnym zrobiło się zamieszanie i skrzydłowy Piwowar wyrównał stan meczu na 1:1. Gra do końca pierwszej połowy nie zmieniła się po obu stronach. Na boisku było dużo chaosu i żadna drużyna nie potrafiła umieścić już piłki w bramce. Druga połowa zaczęła się punktualnie 12:00,a na termometrze widniało 30 stopni. Widać było, że zawodnicy Konrada Chlana wzięli do siebie ostre słowa trenera w przerwie i nie pozwalali już przeciwnikowi na sprawianie tylu sytuacji bramkowych pod własnym polem karnym. Gra przez pewien moment toczyła się głównie w środku pola, aż do głosu powoli zaczęli dochodzić zawodnicy Gości sprawiając sobie to coraz częściej sytuacje bramkowe. Zawodnicy z Klimontowa coraz częściej posuwali się do fauli, nie nadążając za przyjezdnymi . W 75 minucie po kolejnym zagraniu z boku boiska w polu karnym gospodarza po zamieszaniu piłkę do bramki skierował napastnik Zawiszy Ambrochowicz. Od tego momentu gra po obu stronach zrobiła się bardzo nerwowa. Piłkarze Agricoli zaczęli grać coraz częściej długie piłki które sprawiały problemy Zawiszy, ale kolejnym razem bramkarz Zawiszy pokazywał swoją dobrą grą na przedpolu, i był pewnym punktem drużyny. Zawodnicy Gości już czekali na końcowy gwizdek i skupili się głownie na obronie korzystnego wyniku. W 90 minucie sędzia tych zawodów wskazał na wapno dla Agricoli po dość kontrowersyjnej sytuacji. Piłkę wślizgiem ‘czysto’ w polu karnym zatrzymał Wyczesany, a przeciwnik upadł. Czy może stać się coś gorszego niż stracić zwycięstwo w 90 minucie ?
Chyba nie. Na szczęście dla Gości egzekutor tego karnego nie spisał się i strzelił w poprzeczkę od górnej strony. Wynik meczu już się nie zmienił.
Stało się... PIŁKARZE UKS ZAWISZY SULECHÓW W DRUGIEJ KOLEJCE ZDOBYWAJĄ PIERWSZE 3 PUNKTY W B- KLASIE !!
Po niezbyt ładnej i mało widowiskowej grze wygrywamy. Grę naszych zawodników należy jak najszybciej wymazać z pamięci. Najważniejsze 3 punkty są, czołówka nam nie ucieka.