Przy przepięknej pogodzie w sobotnie popołudnie nasza drużyna odniosła pewne zwycięstwo w Orzechu z tamtejszym Sokołem. Mecz naprawdę mógł się podobać. Cały czas toczył się w dobrym, szybkim tempie i raz po raz można było oglądać ciekawe akcje i sytuacje bramkowe. Na prowadzenie wychodzimy w 15 minucie meczu po indywidualnej akcji Janusza Barańskiego, który technicznym strzałem pokonuje bramkarza gospodarzy. Pięć minut później Janusz faulowany jest w polu karnym, a jedenastkę na bramkę zamienia Krzysiu Sobel. W pierwszej odsłonie mamy jeszcze dwie stuprocentowe sytuacja świetnie dziś grającego Marcina Swata, jednak niestety dziś nie chciało do bramki mu nic wpaść. Świetnie w tej części meczu zagrał również Michał Soporski. Popularny Sopor miał kilka bardzo groźnych strzałów na bramkę gospodarzy, ale dobrze spisywał się golkiper miejscowych. W pierwszej części zawodnicy z Orzecha mieli poprzeczkę po dobrym uderzeniu głową z rzutu rożnego. Druga połowa rozpoczęła się od mocnych ataków gospodarzy, jednak wyszliśmy z nich obronną ręką. Mało tego w około 60 minucie meczu po wywalczeniu piłki przez Bartka Opary bramkę na 3 do 0 strzela Janusz Barański. Miejscowi grają swoje, mają dobre sytuacja bramkowe, jednak świetnie broni Jakub Larisch. W około 70 minucie meczu po dobrej akcji faulowany jest przez Kubę Larischa napastnik gospodarzy. Sędzia wskazuje na 11 metr i gospodarze strzelają bramkę kontaktową. Dziesięć minut później Krzysiek Sobel podwyższa prowadzenie na 4 do 1, po szybkim rajdzie swoją stroną boiska. W drugiej połowie również doskonałe okazje ma Marcin Swat, jednak albo piłka zatrzymuje się na słupku, albo futbolówkę z linii bramkowej wybijają zawodnicy gospodarzy. Mecz kończy się naszym zwycięstwem.
W tym miejscu chciałem pochwalić drużynę Orzecha bo wcale nie grali źle. Uważam, że była to jedna z lepszych drużyn, z którą graliśmy do tej pory. Natomiast wielkie brawa dla naszych zawodników, bo dziś zagrali chyba najlepszy mecz w tym sezonie. Stworzyliśmy mnóstwo sytuacji bramkowych, graliśmy bardzo dobrze piłką, uważnie w defensywie. Mecz z pewnością się podobał każdemu, kto był dziś na stadionie w Orzechu. Chciałem również pochwalić cały obiekt sportowy w tej miejscowości i stan murawy, na której nasi zawodnicy naprawdę dobrze się czuli. Na pewno bohaterami tego meczu są Janusz Barański oraz Krzysiek Sobel, jednak bez fantastycznej gry pozostałych zawodników nie byłoby zwycięstwa, dlatego szacuj dla wszystkich zawodników bez wyjątku. Dziękuje licznie przybyłym kibicom, szczególnie za oklaski na stojąco na koniec meczu. Zapraszam już teraz na sobotę na szlagier kolejki bo tak można nazwać nasze spotkanie z Górnikiem Bobrownki Śląskie.