W porównaniu do wcześniejszego spotkania, Spółdzielca z zespołem z Biadolin rozegrała naprawdę dobre zawody.
Nasza drużyna kontrolowała przebieg spotkania praktycznie od samego początku, skutecznie neutralizując zapędy gospodarzy do zdobycia bramki bronionej przez dobrze dysponowanego w tym dniu Adama Morysa.
Świetny mecz rozegrali wszyscy zawodnicy Spółdzielcy. Wyróżnić można Mariusza Muchę, który był w tym dniu bardzo aktywny, często pokazywał się na pozycji, rozgrywał dobrze piłkę a ukoronowaniem jego gry był gol zdobyty ładną główką.
Jedyną bramkę drużyna Pogoni zdobyła w 34 minucie. Nie obyło się jednak bez kontrowersji, ponieważ bramka ta nie powinna być uznana, dlatego że zawodnik Pogoni znajdował się na pozycji spalonej, czego ani sędzia liniowy ani główny nie wychwycili.
Poniżej skrót najciekawszych akcji z meczu:
13’ – Witold Kraj pakuje piłkę do swojej bramki po próbie obrony strzału zza pola karnego
16’ – Mariusz Mucha strzela w słupek
20’ – K. Gostek ogrywa dwóch rywali i podaje do K. Liszki, który myli bramkarza i zdobywa drugą bramkę dla Spółdzielcy
26’ – Podanie na prawą stronę boiska do Krzysztofa Liszki, który zupełnie niepilnowany ma czas aby dokładnie i spokojnie dograć piłkę do Macieja Dębskiego. Nasz napastnik pewnie wykorzystuje sytuację i zdobywa trzeciego gola dla Spółdzielcy
34’ – błąd sędziego, który nie zauważył, że zawodnik Pogodni – Wojciech Kura był na spalonym. Zawodnik gospodarzy zostaje sam na sam z Morysem i zdobywa gola
63’ – Idealną sytuację marnuje Dębski, który strzela tuż obok słupka z ok. 3 metrów od bramki Pogoni po podaniu z rzutu rożnego
80’ – rzut rożny dla Spółdzielcy. Podanie na krótki słupek, gdzie idealnie ustawiony jest Mariusz Mucha, który zdobywa gola piękną główką
84’ – potężny strzał Huberta Bacy z ok. 30 metrów. Niestety piłka ociera się o poprzeczkę
88’ – na koniec idealna sytuacja do zdobycia gola przez K. Liszkę. Niestety nie trafia czysto w piłkę a ta mija bramkę w bezpiecznej odległości