Wszystko zaczęło się dla nas idealnie. Już w pierwszych sekundach Leszczak wyłuskał piłkę z pod nóg rywala, podał do Przeniosły który odegrał mu futbolówkę z pierwszej piłki a nasz nowy zawodnik bez problemu skierował ją do siatki rywali otwierając wynik spotkania. Szybko zdobyty gol potocznie pisząc "ustawił spotkanie". Nasi zawodnicy stosowali pressing na całym boisku, szybko przejmując piłki i konstruując kolejne akcje mające na celu zdobycie bramki numer dwa. Rywale potrzebowali kilku minut gry aby wejść w spotkanie. W siódmej minucie przeprowadzili pierwszą groźną akcję zakończoną strzałem, który zablokował Ząbek. Z naszej strony na bramkę uderzał Ciałowicz, jego strzał na rzut rożny sparował bramkarz. Niestety z tego stałego fragmentu gry nie zrobiliśmy pożytku, co gorsza wynikła z niego kontra rywali zakończona bramką na 1-1. Taki obrót spraw tylko sprowokował LEX Kancelarię do lepszej gry. Dwie minuty po utracie bramki Leszczak dogrywa w pole karne do Ciałowicza a ten kieruje piłkę do bramki wyprowadzając zespół na prowadzenie. Kolejne szansę na zdobycie bramki mieli Korzeniowski oraz Klim jednak ich strzały zatrzymał bramkarz rywali. W ciągu ostatnich sześćdziesięciu sekund połowy musiał jednak skapitulować dwa razy. Najpierw po uderzeniu z przedłużonego rzutu karnego wykonywanego przez Leszczaka a następnie po uderzeniu Przeniosły, któremu piłkę jak na tacy wyłożył zaliczający świetny występ Leszczak. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 4:1 dla Słomniczan.
Druga część spotkania rozpoczęła się od szansy Porębskiego, któremu zabrakło paru centymetrów aby wykorzystać podanie od Klima. Kolejne minuty to szybkie akcje z obu stron kończące się jednak na niecelnych decydujących podaniach. W dwudziestej piątej minucie doszło na parkiecie do nieprzyjemnego incydentu gdy jeden z rywali zaatakował fizycznie naszego zawodnika - Artura Ząbka za co został ukarany o dziwo tylko żółtą kartką. W kolejnej minucie dobrą interwencją popisał się Machlowski wychodząc z bramki i odbijając strzał rywala.W odpowiedzi na bramkę rywali uderzał Porębski po wymianie trzech szybkich podań z Musiałem. Swojej szansy na bramkę szukał również nasz bramkarz, który po jednej z interwencji po za polem karnym ruszył do przodu oddając dwa strzały na bramkę. Pierwszy odbił jego odpowiednik w drużynie przeciwnej a drugi przeleciał nad poprzeczką. Pięć minut przed końcem spotkania drugą żółtą kartkę otrzymuje zawodnik rywali - tym razem za zbyt agresywny wślizg. Nasi zawodnicy grę w przewadze 4 v 3 zamieniają na bramkę a czyni to dokładnie Ciałowicz zapisując się po raz drugi na listę strzelców. Końcowe minuty przynoszą jeszcze trzy bramki. Dwie dla naszego zespołu oraz jedną dla rywali. Najpierw na 6:1 podwyższa Korzeniowski wykorzystując dobre podanie z rzutu rożnego od Leszczaka a kilkanaście sekund później Klim odzyskuje piłkę w polu karnym przeciwników i oddaje błyskawiczny strzał z którym szans nie miał bramkarz rywali. W samej końcówce błąd w naszym ustawieniu obronnym wykorzystują rywale zdobywając swoją drugą i jak się okazało ostatnią bramkę.