Zapora Wapienica - Pionier Pisarzowice

Drugi z rzędu wyjazdowy mecz i druga w sezonie porażka Pioniera. Niestety nie udała się wyprawa podopiecznym Zbigniewa Wydry do Wapienicy, gdzie okazali się słabsi od Zapory, przegrywając 1-4. Do przerwy obydwie ekipy raziły nieskuteczną i mozolną grą, przez co kibice w tym fragmencie gry nie ujrzeli bramek. Po przerwie spadkowicz z Okręgówki wykorzystał każdy najmniejszy błąd linii defensywnej Pisarzowian i w przeciągu nie całych 15 minut zaaplikował nam trzy bramki. Co prawda zdołaliśmy odpowiedzieć trafieniem Marcina Muszyńskiego, jednak czasu zostało już zbyt mało na odwrócenie losów meczu. Mało tego rywale wbili nam czwartego gola ustalając wynik spotkania na 4-1. Przykrą informacją jest również uraz jakiego doznał Adrian Owczarczyk, przez co najprawdopodobniej nie ujrzymy go już do końca rudny jesiennej. Do rozegrania pozostały trzy spotkania i trzeba zrobić wszystko, by zdobyć komplet punktów. Najbliższa okazja już za tydzień w starciu z rezerwami MRKS-u.