KS Podhalanin Biecz - Ogień Sękowa

Tak jest!!! Podhalanin sięgnął po kolejne zwycięstwo w rundzie. W ostatnim meczu w tym roku pokonał przyjezdnych z Sękowej 3 do 1. Mecz rozpoczął się dość średnio. Obie drużyny grały dość ospale. Biecz stwarzał troszkę groźniejsze sytuacje no ale żadna nie zakończyła się sukcesem. Dopiero w 30 minucie na środku pola dostał piłkę Grajewski, podprowadził ją kawałek i zagrał prostopadłe podanie do Gancarza, który jeszcze poprawił piłkę i uderzył bardzo mocno lewą nogą. Bramkarz nie miał szans. Goście stwarzali groźne sytuacje po stałych fragmentach, kiedy to dwa razy oddawali groźne strzały na szczęście obok bramki. Pod koniec pierwszej połowy kontuzji doznał Rutana, który wybił piłkę sprzed pola karnego tworząc groźną sytuację dla Biecza. Niestety rywal go bardzo mocno kopnął w śródstopie i zawodnik Biecza musiał opuścić murawę.
W drugiej części spotkanie wyglądało już bardziej walczenie. Zawodnicy wkładali dużo siły w zdobycie piłki. Do 66 minuty Podhalanin starał się podwyższyć rezultat. Kozioł z lewej strony podał do Zająca, a ten lewą nogą umieścił piłkę w siatce. Kilka minut później bieczanie tracą bramkę po poprzeczce i dobitce. Zespół walczy dalej. W 72 minucie spotkania swój debiut w drużynie seniorskiej zaliczył Maciej Haberek. Chłopak zaprezentował się bardzo dobrze wywalczając rzut wolny oraz tworząc groźną sytuację zakończoną strzałem na bramkę. Podhalanin mógł się poczuć trochę pewniej dopiero w 85 minucie po strzale Kozioła obok bramkarza. Świetny wynik osiąga Podhalanin. W tym momencie obejmuje prowadzenie w A klasie gorlicko sądeckiej. Przynajmniej dopóki swoich dwóch meczy zaległych nie rozegra Uście, które by się wtedy zrównało z Bieczem punktami. Mimo to można jesień zaliczyć do udanych.