"Dreszczyk emocji"
We wczorajsze wczesne popołudnie udaliśmy się do Zbrosławic by zmierzyć się z tamtejszym Sokołem. Gospodarze przed tym spotkaniem plasowali się na 2 miejscu w tabeli i gonili lidera z Świerklańca. My natomiast po tygodniowej przerwie spowodowanej złymi warunkami pogodowymi mieliśmy jeden cel - 3 punkty!
Zaczynamy w składzie: Borkowski-Osadców,Tomszik M.,Wiglusz,Nowak,Tomszik D.- Lobaczow, Nietsch, Osmańczyk M.[C] (Czodrowski 85')- Osmańczyk A., Haraziński
Od początku gospodarze pragną przejąć inicjatywę. Grali bardzo agresywnie co bardzo często występuje w tej klasie rozgrywkowej, z zaangażowaniem i pasją. W 20 minucie spotkanie po błędzie naszego obrońcy napastnik gospodarzy jest faulowany, a sędzia wskazuje na wapno. Tym razem Szymon nie daje rady i wynik zostaje otwarty. 10 minut później drugi napastnik Sokoła "nurkuje" w polu karnym, bo inaczej nie da się tego opisać, a sędzia powtórnie wskazuje na wapno.. Ale Szymon pewnie łapie piłkę w lewym dolnym rogu bramki i wynik się nie zmienia. 34 minuta na zegarze. Nasza 10 idzie na "prese" (w jęz. piłkarskim równoczesne kopnięcie piłki przez dwóch zawodników w pozycji stojącej/wślizgiem) i ją wygrywa do piłki podbiega Piotr Nietsch i pięknym zagraniem wypuszcza Mateusza Harazińskiego na skrzydło ten patrzy i posyła mocną piłkę po ziemi na około 16 metr do piłki dopada Marcin Osmańczyk jest faulowany w polu karnym ale biegnie dalej i lekko obok bramkarza pakuje piłkę do sieci i mamy wyrównanie! To jego drugi gol w tym sezonie i drugi z rzędu! Sokół 1-1 Rodło. Starcie na skrzydle. Daniel Tomszik odprowadza piłkę i blokuje by tamta wyszła na aut ale jest bezsensownie popychany i mamy rzut wolny. Przy piłce Mateusz. Dobre dośrodkowanie na 5 metr od bramki, zamieszanie, z którego wychodzimy zwycięsko! W tym tłumie najlepiej odnalazł się Ozi! Umieszcza piłkę w bramce i strzela swojego 6 gola w tym sezonie, a Mateusz zalicza 2 asystę w tym meczu! W 42 minucie wychodzimy na prowadzenie i tak kończy się pierwsza połowa! W szatni jest wiele do poprawienia. Przede wszystkim nie możemy odstawiać nogi i nadal walczyć!
Te słowa na pewno na nas podziałały bo gra została z naszej strony zaostrzona ale co ciekawe nikt z naszego zespołu nie został napomniany indywidualnie przez arbitra. Na zegarze 48 minuta. Adam Osmańczyk przerzuca na drugie skrzydło do Tomka Osadcowa, a ten znajduje Mateusza Harazińskiego, który do dwóch asyst dokłada piękną bramkę z woleja! To Jego 7 bramka, a wynik to już 1-3 dla naszej drużyny! Po tej bramce weszło w nas rozluźnienie. Dużo walki. Około 70 minuty Sokół zdobywa gola kontaktowego. Nadal prowadzimy, ale teraz trzeba się bardziej skupić! Niestety to było za mało. w 77 minucie gospodarze doprowadzają do wyrównania po rykoszecie piłka w naszej bramce. Remis i ostatnie 13 regulaminowych minut. W naszej drużynie było widać złość i niezadowolenie z wyniku! I proszę! Indywidualna akcja Piotrka Nietscha. Mija obrońców i wypatrzył na drugim skrzydle Adama. Dostaje piłkę, wbiega w pole karne, markuje strzał i mija bramkarza i pewnie strzela do pustej bramki! 3-4 dla nas i to już w 78 minucie, a więc minutę po utracie bramki! Zacieśniamy szyki obronne. W 85 minucie boisko opuszcza strzelec pierwszej bramki, którego gospodarze nie oszczędzali ani przez moment i odczuł mocno to spotkanie, a na boisku melduje się "Czodro". Sędzia dolicza 5 minut. Nie za dużo? Było ostro, bo w tym czasie popełniliśmy około 15 fauli! Ale gospodarzom nie udało się zdobyć gola i wywozimy ze stadionu wicelidera 3 punkty! Cały świat już wie..! Rozbrzmiewa z boiska, a nasi zawodnicy nie kryją radości bo to był bardzo ciężki mecz! Na ławce rezerwowych pozostał tylko rezerwowy bramkarz Jóźwiak.
przyszłą niedzielę podejmiemy TS Tarnowiczankę. O godzinie 13;00 rozpocznie się to spotkanie, które będzie z pewnością bardzo ciekawe choćby z powodu "piłkarskiej zemsty" w zeszłym sezonie przegraliśmy z tą drużyną, aż 9-0. Zapraszamy na ulicę sportowa! Bądźcie z nami! RODŁO!