Kibice zasiadający na stadionie w Libiążu obserwowali bardzo ciekawe spotkanie. Zarówno miejscowy Górnik, jak i Niwa Nowa Wieś chcieli zdobyć trzy punkty i momentami prezentowali ciekawą grę.
Rozpoczęło się obiecująco dla gości. W 25 minucie gry niemalże kopia sytuacji z ostatniego meczu Niwy z Cracovią II, kiedy to nasza drużyna straciła gola w doliczonym czasie gry. Tym razem jednak z boku pola karnego rzut wolny wykonywał Przemysław Dudzic, który posłał ostre dośrodkowanie w kierunku bramki Krzysztofa Smoka. Piłka nie znajdując adresata zatrzymała się dopiero w siatce, lecz arbiter meczu odgwizdał wątpliwą pozycję spaloną jednego z naszych zawodników, twierdząc że ten przeszkadzał w interwencji miejscowemu golkiperowi.
W następnej akcji odpowiedzieli gospodarze. Szybki kontratak próbował zakończyć jeden z zawodników Górnika sprytnym lobem nad wychodzącym z bramki Grzegorzem Gacurem, ale piłka - na szczęście naszej drużyny - odbiła się od słupka.
W pierwszej połowie warto jeszcze odnotować groźny strzał z dystansu Mariusza Piskorka. Z uderzeniem zawodnika Niwy z ponad 25 metrów poradził sobie jednak Smok, który z trudem wybił piłkę na rzut rożny.
Najciekawiej było w ostatnim fragmencie spotkania. Najpierw w 70 minucie Górnik wyszedł na prowadzenie, kiedy to będący na minimalnym spalonym Wilczak dopadł do podania za linię obrony Niwy i posłał piłkę do siatki nad wychodzącym z bramki Gacurem.
Niespełna dziesięć minut później Niwa odpowiedziała golem. Tym razem przez środek pola "przebił się" Mariusz Piskorek po czym zagrał prostopadle do Dudzica. Napastnik naszej drużyny okazji nie zmarnował i pewnym strzałem umieścił piłkę w bramce.
Później libiąscy gracze po raz kolejny "przedziurawili" obronę Niwy prostopadłym podaniem i rezerwowy Pawelak znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Niwy. Zawodnik Górnika "objechał" golkipera Niwy, ale za daleko wypuścił sobie piłkę i z ostrego kąta trafił tylko w boczną siatkę.
Najdogodniejszą okazję do zdobycia gola mieli jednak do spółki Mariusz Piskorek z Przemysławem Dudzicem. Najpierw strzał głową tego pierwszego z najbliższej odległości obronił Smok, a spieszący z dobitką Dudzic trafił prosto w stojącego na linii defensora Górnika... Lepszej sytuacji do zdobycia gola nie można sobie wymarzyć, jednak szczęście tego dnia było przy graczach z Libiąża i mecz zakończył się podziałem punktów.
Górnik Libiąż - Niwa Nowa Wieś 1:1 (0:0)
1:0 - Dariusz Wilczak 70'
1:1 - Przemysław Dudzic 79'
Górnik: Krzysztof Smok - Piotr Wcisło, Mateusz Madej, Damian Kułaga, Damian Patyk - Łukasz Wierzba, Artur Szlęzak, Michał Gucik, Patryk Wójcik (69' Mateusz Domagała) - Grzegorz Kmiecik (60' Jan Pawelak), Kacper Szczurek (46' Dariusz Wilczak).
Niwa: Grzegorz Gacur - Lucjan Stawowczyk, Jakub Makowski, Wojciech Góral, Paweł Brańka (70' Bartłomiej Zwaryczuk) - Bartosz Michałek, Piotr Merta (79' Szymon Rozner), Mariusz Piskorek, Przemysław Tlałka - Bogdan Swarzyński, Przemysław Dudzic.
Żółte kartki: Mateusz Madej (dwie) - Jakub Makowski, Wojciech Góral.
Czerwona kartka: Mateusz Madej (za dwie żółte, 90')
Sędzia: Marcin Ciepły (Kraków)