Zgodnie z przewidywaniami byliśmy świadkami bardzo zaciętego i wyrównanego spotkania. Pierwsze minuty to przewaga gospodarzy, kiedy to mieliśmy problemy by przekroczyć własną połowę, ale gdy już to zrobiliśmy to mogliśmy cieszyć się z pierwszego gola. Sodel dograł do Stefańskiego a ten ładnym lobem z 16 metrów otworzył wynik spotkania.
Staraliśmy się pójść za ciosem, ale brakowało skuteczności, żeby podwyższyć prowadzenie. Najlepszą okazję ku temu miał Omylak zaraz na początku drugiej części spotkania ale w sytuacji sam na sam z bramkarzem Gwiazdy, trafił prosto w niego.
W końcu w 60 minucie dopięliśmy swego, kiedy to po faulu w polu karnym Chudowa na Drążku, sędzia wskazał na jedenasty metr, a pewnym egzekutorem okazał się wprowadzony niecałą minutę wcześniej na boisko Mikita.
Gospodarze próbowali zdobyć gola kontaktowego, raz byli tego bardzo blisko, ale najpierw trafili w słupek,a chwilę później piłka po atomowym strzale wylądowała na poprzeczce bramki strzeżonej przez Marczaka.
Ostatecznie do końca spotkania wynik się już nie zmienił dzięki czemu możemy cieszyć się z dwudziestej wygranej w sezonie. Wygranej tym cenniejszej, że swoje spotkanie przegrała Sośnica, dzięki czemu zyskaliśmy nad nimi już cztery punkty przewagi. I też tyle punktów w trzech ostatnich meczach potrzebujemy by zapewnić sobie nie tylko awans ale i pierwsze miejsce na koniec sezonu.
W najbliższą sobotę podejmiemy u siebie Amator Rudziniec, jeżeli wygramy, a Burza Borowa Wieś nie wygra swojego spotkania, będziemy mogli już w ten weekend świętować awans do okręgówki.