To, co wydarzyło się na stadionie w Przychojcu 19 maja 2018 r. przejdzie do historii. Zawodnicy "Jodły" i "Orła" Biedaczów stworzyli kapitalne widowisko, w którym zwrotów akcji było tyle, że można by nimi obdzielić całą kolejkę.
Pierwsza połowa nie zwiastowała tylu emocji. Wartą podkreślenia była fantastyczna interwencja Piotra Kaczora z 20' minuty, który znakomitą paradą zapobiegł utracie bramki. Tą interwencją Piotr po raz kolejny potwierdził, że jest jednym z najlepszych - jeśli nie najlepszym - bramkarzem w B-klasie.
Prawdziwe emocje nadeszły jednak po przerwie...
Świetne dwójkowe akcji rozgrywali Krzysztof Plichta i Arkadiusz Proń. W 55' Arkadiusz uruchomił Krzysztofa, który w sytuacji 'sam na sam' uderzył niestety obok bramki. Po chwili kapitan "Jodły" zrewanżował się koledze równie dobrym zagraniem - bramkarz sparował uderzenie Arkadiusza Pronia na rzut rożny.
W 60' minucie goście objęli prowadzenie po akcji ze skrzydła.
0:1 (60' minuta) - Kamil Kosior
Niespełna 5' minut później kontra przyjezdnych zakończyła się kolejną bramką.
0:2 (65' minuta) - Kamil Kosior
W 68' minucie za Łukasza Kaczora pojawił się Grzegorz Leja. Gospodarze - nie mając nic do stracenia - ruszyli do zmasowanego ataku. Dobre okazje do zmiany wyniku mieli m.in. Krystian Sarzyński, Krzysztof Plichta oraz późniejszy bohater meczu - Arkadiusz Proń, ale brakowało nieco precyzji albo skutecznie interweniował bramkarz gości.
Przyjezdni postraszyli jeszcze gospodarzy w 75' minucie, kiedy to Piotr Kaczor sparował na poprzeczkę strzał z rzutu wolnego.
Największe emocje nadeszły na 5' minut przed końcem spotkania. To były 3 minuty, które wstrząsnęły Biedaczowem i przejdą do historii.
W 85' minucie dalekim krzyżowym podaniem Mariusz Płoszaj obsłużył Arkadiusz Pronia, który mocnym strzałem pod poprzeczkę zdobył kontaktową bramkę!
1:2 (85' minuta) - Arkadiusz Proń / asysta - Mariusz Płoszaj
Niespełna 60' sekund później był już remis! Ponownie Mariusz Płoszaj popisał się dalekim, dokładnym podaniem. Krzysztof Plichta zgrał piłkę do Norberta Dorocicza. Popularny "Młody" silnym strzałem przełamał dłonie bramkarza i doprowadził do wyrównania!
2:2 (86' minuta) - Norbert Dorocicz / asysta - Krzysztof Plichta
Kiedy zszokowani przyjezdni rozpamiętywali jeszcze to, co się wydarzyło w przeciągu minuty - gospodarze zadali decydujący cios! Kapitalnym rajdem popisał się Patryk Marcinowski, który na przestrzeni kilkudziesięciu metrów przedryblował kilku rywali i pięknym zagraniem asystował Arkadiuszowi Proniowi - ten potężną bombą w okienko nie dał golkiperowi najmniejszych szans na skuteczną interwencję i po chwili utonął w objęciach kolegów! Kibice gospodarzy dosłownie oszaleli ze szczęścia!
3:2 (88' minuta) - Arkadiusz Proń / asysta - Patryk Marcinowski
Kompletnie zdezorientowani boiskowymi wydarzeniami zawodnicy "Orła" nawet nie próbowali atakować. "Jodła" zamurowała własną bramkę, nie dopuszczając rywala w pobliże pola karnego. Po chwili arbiter zakończył ten szalony mecz, o którym będzie się mówić jeszcze przez długie lata...
________________________________________________________________________________________
Po meczu pamiątkową statuetkę od Zarządu i kolegów z drużyny otrzymał Patryk Marcinowski, który niedawno obchodził 18-te urodziny. Jubilatowi raz jeszcze składamy najlepsze życzenia - przede wszystkim zdrowia i wysokiej formy!
Stare porzekadło: "Dopóki piłka w grze - wszystko jest możliwe" idealnie pasuje na posumowanie tego spotkania. Gospodarze pokazali niezwykły charakter i wolę walki. Strata bramek podziałała na piłkarzy "Jodły" jak płachta na byka. Klasą sam dla siebie był Arkadiusz Proń, który jest jak wino - im starszy, tym lepszy.
Pomimo braku kilku zawodników (kontuzje, wyjazdy, studia) drużyna wzniosła się na wyżyny swoich możliwości. Nikt nie odstawiał nogi, nikt nie odpuszczał, co przyniosło oczekiwany efekt w postaci kompletu punktów.
Po takim meczu morale drużyny niewątpliwie wzrosło, co znamionuje mnóstwo emocji w kolejnych ligowych potyczkach...