Goście od pierwszych minut próbowali narzucić swój styl gry. Udawało im się to, ale pierwsi okazję do zdobycia bramki mieli piłkarze Gryfa. Piotrek Bargieł znalazł się w dobrej sytuacji, ale chyba nie wiedział jak swoją szansę wykorzystać. Zawodnicy Ostoi grali dosyć wysokim pressingiem, atakując nawet obrońcow Gryfa. W pierwszej części gry ze sporą łatwością dochodzili do naszego pola karnego. Wydawało się, że bramka dla gości będzie tylko kwestią czasu, ale tylko nam się wydawało. Doskonale po strzałach m.in. Wojciecha Jabłońskiego, Sebastiana Suduła czy Tomasza Albingiera bronił Adrian Szopa. Szczególnym kunsztem nasz bramkarz popisał się przy obronie uderzenia tego ostatniego. Goście przeważali, ale brakowało im zimnej krwi w sytuacjach podbramkowych. Czego nie zrobili Ostojanie, zrobili Gryfowcy. Daniel Waga znalazł się po prawej stronie linii końcowej boiska, w bardzo inteligentny sposób odegrał piłkę zwrotną do Krzyśka Kwiatkowskiego, który płaskim strzałem nie dał szans Piotrowi Sasimowi. Na boisku nic się nie zmieniało, Ostoja dążyła do wyrównania, a Gryf był o włos od strzelenia kapitalnego gola. Dośrodkowanie z prawej strony od Adriana Okonia przyjął Romek Blonka, odwrócony plecami do bramki odegrał do podłączającego się Mateusza Dudy, ale huknięcie "Treusza" o centymetry minęło okienko bramki "Noska"
Druga połowa nie toczyła się już ze wskazaniem na drużynę gości. Owszem, pierwsze 10 minut to próby kolejnych ataków, ale nie były one skuteczne. Walka toczyła się głównie w środku pola, obydwie drużyny walczyły z dużą zaciętością, jednym i drugim bardzo zależało na zwycięstwie. Przy wyniku 1:0 solową akcję przeprowadził Daniel Waga, podał do Mariusza Pliżgi, ale ten drugi nie potrafił wykorzystać świetnej okazji do podwyższenia rezultatu. Pierwszy strzał obronił bramkarz, a dobitka była niecielna. Goście dążyli do wyrównania i w końcu dopięli swego. Adrian Szopa był tego dnia nie do pokonania przez rywali, ale pokonać się dał. Przez kolegę z drużyny. Po stałym fragmencie gry wykonywanym przez Piotra Malca "Polski Cafu" niefortunnie przedłużył piłkę, która wpadła do siatki obok interweniującego golkipera. Przy stanie 1:1 kolejną szansę miał "Mały", ale po heroicznej walce o piłkę Daniela z golkiperem gości, najstarszy na boisku zawodnik nie trafił w światło bramki. Gdy wydawało się, że to Ostoja jest bliżej zwycięstwa, zawadzki snajper wziął sprawy w swoje ręcę. Drugą bramkę zrobił ten sam duet, który stworzył pierwszego gola. "Kwiato" bardzo dobrym podaniem obsłużył Daniela, a ten po przebiegnięciu kilkunastu metrów uderzył płasko w krótki róg bramki Piotra Sasima. Na stadionie euforia! Do końca meczu kilka minut, ale nasi zawodnicy nie dali gościom wbić wyrównującego gola. Najlepszą okazję do zdobycia bramki miał bramkarz gości po wędrówce w nasze pole karne, ale jego strzał głową o dobre kilka metrów minął bramkę Gryfa. Gdy arbiter zakończył spotkanie na stadionie zapanowała ogromna radość, bo dziś to ambicja i poświęcenie zawodników przyniosła wymierny skutek w postaci 3 punktów.
Gryf Gmina Zamość
Gospodarze
|
2
:
1
1
2P
1
1
1P
0
|
Ostoja Skierbieszów
Goście
|
Gryf Gmina Zamość
|
Zawada
90'
Widzów: 230
|
Ostoja Skierbieszów
65' Nieznany zawodnik |
Gryf Gmina Zamość
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
1 | Adrian Szopa | ||
10 | Mateusz Duda | ||
2 | Paweł Tuliński | ||
8 | Tomasz Goździuk | ||
3 | Rafał Burak | ||
4 | Adrian Okoń |
87'
|
|
5 | Krzysztof Kwiatkowski | ||
6 | Mariusz Pliżga |
75'
|
|
7 | Piotr Bargieł |
81'
|
|
9 | Daniel Waga | ||
11 | Roman Blonka |
Ostoja Skierbieszów
Brak danych
Gryf Gmina Zamość
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
17 | Tomasz Ostasz |
87'
|
|
14 | Damian Koniec |
81'
|
|
13 | Michał Kobylas |
75'
|
Ostoja Skierbieszów
Brak dodanych rezerwowych
Gryf Gmina Zamość
Imię i nazwisko | ||
---|---|---|
Andrzej Wachowicz Trener |
Ostoja Skierbieszów
Brak zawodników