Śląsk I Wrocław SA -- 2:0 (0:0) – WKS Śląsk Wrocław
Skład: Lupa – Wójcik, Supranionek, Wojtasik, Froń – Mokrzycki (66’Winczura), Kotowicz(63’Czupry), Bialik, Mularczyk – Wróbel (22’ Winczura, 35’ Wróbel), Aramowicz.
Bramki traciliśmy w :
- 38’- po stracie piłki w środku pola, prostopadłe podanie pomiędzy dwóch obrońców i z za pleców wychodzi napastnik drużyny przeciwnej, wychodzący bramkarz przegrywa jeden na jeden. Jeszcze obrońca próbował wybić piłkę zmierzającą do pustej bramki jednak nie sięgnął i przegrywamy 1:0.
- 61’ – rzut rożny, piłka spada na murawę przy bliższym słupku odbija się i zawodnik drużyny przeciwnej dobija piłkę głową przy dalszym słupku.
Ogólnie mecz wyrównany, sprawiedliwym wynikiem byłby remis jednak popełniamy konsekwentnie te same błędy i przegrywamy spotkanie kolejny raz w środku pola. Było lepiej niż w Lubinie jednak do dobrej gry bardzo daleko.
Pewnym wytłumaczeniem naszych zawodników było śliskie boisko, sztuczna murawa po obfitych opadach poprzedniego dnia stwarzała pewne utrudnienia. Często zawodnicy tracili równowagę, przewracali się, również piłka po podaniu górą i potem kontakcie z murawą dostawała dziwnego przyspieszenia. Ale warunki obie drużyny miały dokładnie takie same.
Na wyróżnienie bez wątpienia zasługują formacje obrony: Supranionek, Wojtasik, Wójcik i w tym meczu grający w obronie Froń oraz Bialik który realizował zadania środkowego pomocnika. Froń z Wójcikiem praktycznie wyłączyli z gry dwóch bramkostrzelnych zawodników drużyny przeciwnej. Duże skupienie i konsekwencja w grze taktycznej i założeniach przedmeczowych dało efekty. Jak byli to groźni zawodnicy pokazuje akcja z 38’ gdzie po stracie piłki przez naszego pomocnika szybka kontra, prostopadłe podanie pomiędzy dwóch obrońców i tracimy bramkę. Jeszcze wychodzący Lupa próbował łapać piłkę, Wójcik również nie sięgnął aby wybić ja na rzut rożny. Szkoda, że brakuje tego w formacjach pomocy i napadu.
Lepiej w porównaniu do poprzednich spotkań wyglądała gra Mokrzyckiego, fajnie asekurował obrońców, momentami wyglądało to wręcz wzorowo. W formacjach pomocy i napadu niewiele się zmieniło od meczu z Zagłębiem, szkoda bo mecz był do wygrania. Niestety nie można zdobyć bramki bez oddania strzału.
Ze spotkania będą przygotowane relacje filmowe, infrastruktura na boisku AWF daje możliwość filmowania z góry więc fajnie widać ustawienia zawodników i formacji podczas ataku i obrony, oraz konsekwentnie film czego nie należy robić i jakie czasami są konsekwencje wydawałoby się drobnych błędów.