Pierwsza połowa była bardzo słaba w naszym wykonaniu. Brakowało nam rozegrania, agresji, mogliśmy się cieszyć że straciliśmy tylko jednego gola (i to po głupiej stracie w okolicach 30 metra).
W drugą część spotkania weszliśmy nieco lepiej. Zaczęliśmy częściej przedostawać się pod bramkę gospodarzy, ale cały czas brakowało konkretów by zagrozić bramkarzowi Naprzodu. Najbliżej było po rzucie rożnym, kiedy to zmierzającą do siatki piłkę w ostatniej chwili zablokował obrońca gospodarzy.
Miejscowi natomiast skupiali się głównie na kontrach i kilka razy zrobiło się bardzo gorąco pod naszą bramką, ale albo dobrze interweniował Małgowski, albo ich strzały były mocno niecelne.
Ostatecznie przegrywamy te spotkanie, zagraliśmy słabo i dlatego wracamy bez punktów do Pyskowic. Za tydzień będziemy mieli okazję zrehabilitować się, kiedy to przyjedzie do nas Tęcza Wielowieś. Już teraz bardzo serdecznie zapraszamy.