Zagraliśmy o wiele lepsze spotkanie niż tydzień temu w Ciochowicach i w środę z rezerwami Górnika, ale niestety po raz kolejny nie ma z tego punktów.
Pierwszą bramkę straciliśmy już w 3 minucie, kiedy to po zagraniu piłki ręką we własnym polu karnym Drążka sędzia wskazał na jedenasty metr. Nasz bramkarz ten rzut karny jeszcze obronił, ale do odbitej prze niego piłki najszybciej dobiegł zawodnik gości i tym razem nie dał mu szans na skuteczną interwencję.
Przez kolejne minuty przeważali goście, ale dużo się zmieniło ok. 30 minuty, kiedy to Drążek starł się w bocznym rejonie boiska z jednym z zawodników Sośnicy, po którym obaj zostali przez sędziego usunięci z placu gry. Zrobiło się od razu więcej miejsca do gry co zaczęliśmy wykorzystywać, aż w końcu dopięliśmy swego i w 39 minucie wyrównaliśmy za sprawą Mikity, który pokonał bramkarza gości strzałem z 16 metrów.
Początek drugiej połowy to w dalszym ciągu nasza przewaga, którą powinniśmy przypieczętować golem, ale Koleszko dwa razy przestrzelił w dogodnej pozycji.
Wraz z upływem czasu zaczęliśmy oddawać inicjatywę, aż w końcu na 10 minut przed końcem spotkania, przyjezdni przeprowadzili akcję, która jak się później okazało, dała im zwycięskiego gola.
Niestety ponieśliśmy kolejną porażkę i nasza sytuacja w tabeli robi się co raz bardziej niewesoła, a terminarz końcówki rundy zdecydowanie nas nie rozpieszcza. Przed nami dwa wyjazdy, za tydzień do Przyszowic a następnie do Czerwionki. Kolejny mecz u siebie rozegramy 27 października kiedy to podejmiemy rezerwy Piasta Gliwice.
Dziękujemy kibicom za przybycie.