W sobotnie popołudnie drużyna RKS-u udała się na wyjazdowe spotkanie ze Śląskiem Świętochłowice. Mecz był rozgrywany na boisku drużyny Naprzodu Lipiny.Widać było że nasza drużyna była nastawiona na ofensywną grę po ostatnim remisie z rezerwami Rakowa Częstochowa.
W mecz zdecydowanie lepiej weszli zawodnicy RKS-u, którzy w 1 min. spotkania przeprowadzili pierwszą akcję w meczu i od razy skuteczną. Damian Waśniewski został obsłużony pięknym podaniem w „uliczkę” i pomimo asysty obrońcy gospodarzy zdobył pierwszą bramkę dla naszej drużyny.Trzy minuty później Rafał Stanisławski stanął „oko w oko” z bramkarzem Śląska jednak strzelił nad bramką.W 19 min. piłkarze gospodarzy wykonywali rzut rożny. Fatalny błąd wykonał nasz bramkarz, który po dośrodkowaniu minął się z piłką, do której doszedł zawodnik gospodarzy, który wrzucił piłkę przed naszą bramkę a tam dopadł do nie zawodnik Śląska i doprowadził do remisu 1:1.W 26 min. kontrę przeprowadziła drużyna Śląska i tylko dzięki interwencji Stanisławskiego nie traciliśmy bramki.W 36 min. ponownie rzut rożny wykonywali zawodnicy gospodarzy i po raz kolejny RKS stracił bramkę na 2:1.W 44 min. nasi zawodnicy przeprowadzili chyba najładniejszą akcję tego spotkania. Damian Waśniewski lewym skrzydłem minął rywali dośrodkował w pole bramkowe Śląska, do piłki dopadł Kamil Zalewski i strzelił wyrównującą bramkę na 2:2.
Druga połowa była typową wymianą ciosów z której zwycięsko wyszła nasza drużyna.W 63 min. z rzutu rożnego piłkę wrzucał Paweł Krzos, do piłki dopadł Rafał Otwinowski w z bliskiej odległości z pół-woleja wyprowadził RKS na prowadzenie 3:2.W 85 min. jeden z zawodników gospodarzy sfaulował w swoim karnym Stanisławskiego i sędzia wskazał na 11 metr.Pewnym egzekutorem okazał się Damian Waśniewski ustalając wynik spotkania na 4:2 dla RKS-u.
Dobre spotkanie w drużynie gospodarzy rozegrał nasz były zawodnik Bartosz Nawrocki, który kilkukrotnie zagroził bramce strzeżonej przez Przemysława Popczyka.W kolejnym spotkaniu nasza drużyna podejmie w derbowym meczu Sarmację Będzin.