Przegraliśmy bo byliśmy po raz kolejny zdecydowanie słabsi od rywala. Jedynie przez pierwsze 15 minut drugiej połowy graliśmy w miarę przyzwoicie, staraliśmy się wtedy dyktować warunki gry, ale jednak 15 minut to jest zdecydowanie za mało by myśleć o jakimkolwiek punkcie, zwłaszcza gdy za rywala ma się tak dobrą drużynę jak zespół z Nędzy.
Do końca rundy pozostały nam trzy mecze, derby z ŁTSem Łabędy, wyjazd do Orzepowic i na koniec podejmujemy u siebie Sokół Orzesze. Teoretycznie szanse na punkty są, ale czy się uda je zdobyć? Dobrze by było, bo w innym przypadku nasza sytuacja z bardzo złej może się zrobić tragiczna albo wręcz beznadziejna.