LKS Pisarowce - Błękitni Jasienica Rosielna


LKS Pisarowce
LKS Pisarowce Gospodarze
0 : 2
0 2P 1
0 1P 1
Błękitni Jasienica Rosielna
Błękitni Jasienica Rosielna Goście

Bramki

LKS Pisarowce
LKS Pisarowce
Sanok, stadion ul. Stróżowska
90'
Widzów: 20
Błękitni Jasienica Rosielna
Błękitni Jasienica Rosielna
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

LKS Pisarowce
LKS Pisarowce
Błękitni Jasienica Rosielna
Błękitni Jasienica Rosielna
Brak danych


Skład rezerwowy

LKS Pisarowce
LKS Pisarowce
Błękitni Jasienica Rosielna
Błękitni Jasienica Rosielna
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

LKS Pisarowce
LKS Pisarowce
Imię i nazwisko
Konrad Bury Trener
Błękitni Jasienica Rosielna
Błękitni Jasienica Rosielna
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Kajtek223

Utworzono:

06.09.2014

Dzisiaj na stadionie przy ulicy Stróżowskiej rozegraliśmy spotkanie z Jasienicą Rosielną. 3 kolejka "A" klasy Juniorów nie przyniosła nam zwycięstwa. Jest to kolejny mecz bez punktów. Martwi też niemoc strzelecka naszych zawodników gdyż od 270 minut nie potrafimy strzelić choćby jednej bramki. Pierwsza połowa była kopią meczu ze Zmiennicą - my jesteśmy pod bramką rywala a oni strzelają gola. Udało się stworzyć parę ciekawych akcji, w których zabrakło zimnej krwii i dobrego wykończenia. Przyjezdnym wystarczyła jedna akcja - dogranie z prawej strony do zawodnika i ten wpakował piłkę do siatki, do przerwy mieliśmy wynik 0:1. Druga połowa miała przynieść zwycięstwo a przyniosła kolejną bramkę dla gości, gra bardziej się wyrównała i okazje bramkowe były i po jedej i po drugiej stronie. Żywickiemu prawie udało się zmylić bramkarza w akcji sam na sam, Kabala natomiast popełnił błąd, którego więcej powtórzyć nie powinien - akcja na prawej stronie piłka minęła bramkarza i nie pozostało już nic innego niż wbicie futbolówki do pustej bramki niestety tego nie wykorzystał. Pod naszą bramką również nie brakowało groźnych sytuacji. Raz uratował nas słupek, drugim razem bramkarz dobrze obronił rzut wolny, trzecim razem pika znalazła się w siatce, zamieszanie w polu karnym, prosty strzał, do którego dopuściła obrona i zła interwencja bramkarza to wszystko dało Jasienicy bramkę numer 2. Ten gol podciął nam już skrzydła i czekaliśmy na ostatni gwizdek arbitra. Kolejny mecz, kolejna porażka i po raz kolejny sprawdzają się słowa "Niewykorzystane sytuacje się mszczą". Za tydzień czeka nas kolejny niełatwy mecz tym razem pora na Cosmos Nowotaniec.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości
Shoutbox
Dołącz do rozmowy ?