Polonia Bytom - Zaborze Zabrze

W przedostatniej kolejce przyszło nam się zmierzyć w Bytomiu z tamtejszą Polonią. Chociaż nie rozegraliśmy fenomenalnych zawodów, możemy z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że rywal należał do najtrudniejszych z dotychczas podejmowanych. Licząc nawet ten zespół Polonii, który zawitał w Zabrzu przed kilkoma tygodniami ! Czyli inny zespół. Dzisiaj mieliśmy przyjemność rozegrać test mecz w ramach ligi podokręgu, w którym to na przeciwko siebie stanęły zespoły silne fizycznie, poukładane w defensywie, próbujące rozgrywać piłkę, a nie przebijać ja przez połowę, z kilkoma żądłami z przodu potrafiącymi przechylić szalę zwycięstwa na własną korzyść. Pierwsza odsłona właśnie pozostawiła takie wrażenie. Jednak druga część obnażyła nieliczne tego dnia braki rywala, narzucone tempo gry zaczynało powoli przerastać możliwości gospodarzy, wskutek czego objęliśmy prowadzenie, a potem sukcesywnie powiększaliśmy przewagę przy okazji marnując jeszcze kilka dogodnych sytuacji podbramkowych. Mecz zakończył się naszym zwycięstwem, wygrana nie podlegała dyskusji. Mimo pochwał dla rywala, Polonia dryfuje gdzieś na granicy podokręgu lub trzeciej ligi okręgowej; nie przeszkodziło to jednak trenerowi drużyny przeciwnej podejść do chłopaków i wypytywać się ich o rodziców i ewentualną chęć kontynuowania kariery w Podokręgu Bytom, w barwach drużyny, która może pochwalić się bilansem bezpośrednich spotkań 1 - 13. Przepraszam za taką opinię, ale na dzień dzisiejszy, to my podchodzimy do wyróżniających się zawodników Polonii i zastanawiamy się nad ich rolą w naszym zespole, a nie odwrotnie. Poza wszelkimi pozytywami, wyciąganymi z tego pojedynku, jedno zdarzenie potrafiło zupełnie zmienić ogólne wrażenie co do naszego rywala. Szkoleniowiec Polonii wyraźnie zakpił sobie z naszego zespołu, w dziwny sposób próbując udowodnić swoją wyższość. Takie propozycje składane w latach 80-tych może przynosiły skutek, ale nie dziś. Główny obiekt jest prawie niewidoczny z uwagi na zarośla. A historia ? No cóż; za Chrobrego mieliśmy Ruś kijowską.