LKS Góra Motyczna - LKS Bodzos Podgrodzie

GALERIA KLIKNIJ ---->

Kolejny bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu. Pierwszy cios, to 10 minuta i piękne uderzenie z rzutu wolnego Rafała Galasa. Piłka poszybowała w samo okienko bramki. Ten sam zawodnik kilkanaście minut później podwyższył na 2:0 po ładnej akcji z Piotrkiem Kietą i Witkiem Walem. Gola Na 3:0 strzelił właśnie Piotr Kieta, mijając bramkarza i pakując piłkę do pustej bramki. Po przerwie gra zaostrzyła się, co zaowocowałodużą ilością żółtych kartek. Gracze Góry Motycznej, nie mogąc nic zdziałać sportowo, urządzili sobie polowanie na nogi naszych piłkarzy. Jak to często bywa w spotkaniach z nimi, zero fair play ze strony tej drużyny. Udało się jednak dotrwać do końca bez żadnych groźniejszych urazów i wywieźć z trudnego terenu komplet punktów. Cieszy to tym bardziej, że przyszło nam grać w osłabionym składzie. Nieobecny był nie tylko leczący od początku sezonu kontuzję Łukasz Chęciek, ale także bracia Miazga oraz Jakub Jurczyński (który wolał udzielać wywiadów do Polsatu ;-)).