LKS Bodzos Podgrodzie - LKS Głowaczowa

Dobra passa trwa nadal. Tym razem po bardzo ciężkim meczu, udaje się zdobyć kolejne 3 punkty. Wysoki wynik na pewno nie odzwierciedla przebiegu spotkania, które było bardzo wyrównane. Od początku to goście narzucili swój styl gry. Nasi nastawili się na grę z kontry. Pierwszą bramkę zdobył dla naszej drużyny już w pierwszych minutach spotkania Bartek Miazga, strzelając z dystansu. Przy stanie 1:1 wspaniałą okazję do podwyższenia miał R.Galas, jednak przestrzelił z karnego. Po przerwie goście coraz bardziej zagrażali bramce P.Mirusa, jednak to nasi gracze objęli prowadzenie. Zrehabilitował się R.Galas, który wykorzystując błąd obrońców, wyszedł sam na sam i idealnym wręcz lobem strzelił swoją pierwszą bramkę w meczu. 15 minut przed końcem R. Galas dołożył kolejne trafienie i wyprowadził nas na 2 bramkowe prowadzenie. W końcówce sędzia po raz kolejny wskazał na wapno, a do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł B. Miazga. Po chwili pokazał swojemu koledze jak zamienić rzut karny na gola i ustalił wynik meczu na 4:1.