Orzeł Piława Dolna
Orzeł Piława Dolna Gospodarze
1 : 0
1 2P 0
0 1P 0
Zgoda Grodziszcze
Zgoda Grodziszcze Goście

Bramki

Orzeł Piława Dolna
Orzeł Piława Dolna
Piława Dolna
90'
Widzów:
Zgoda Grodziszcze
Zgoda Grodziszcze

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Orzeł Piława Dolna
Orzeł Piława Dolna
Zgoda Grodziszcze
Zgoda Grodziszcze
Brak danych


Skład rezerwowy

Orzeł Piława Dolna
Orzeł Piława Dolna
Zgoda Grodziszcze
Zgoda Grodziszcze
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Orzeł Piława Dolna
Orzeł Piława Dolna
Imię i nazwisko
Edmund Kucharek Trener
Zgoda Grodziszcze
Zgoda Grodziszcze
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Orzeł

Utworzono:

27.04.2015

Mecz z Grodziszczem miał nam dać odpowiedź dlaczego tak słabo zagraliśmy tydzień temu. Okazuje się że to nie był "wypadek przy pracy". Nasz zespół w dalszym ciągu prezentuje się słabo, w niczym nie przypominając drużyny z rundy jesiennej. Gramy nerwowo, haotycznie, bez pomysłu. Pierwsze 20 minut to zdecydowana przewaga gości, którzy stworzyli sobie trzy dogodne sytuacje do zdobycia gola. Pierwszą wręcz idealną zmarnował napastnik Grodziszcza, który znalazł się przed naszym bramkarzem, lecz piłka po jego uderzeniu z głowy minimalnie minęła światło bramki. Chwilę później potężny strzał z wolnego Pankowski przenosi nad poprzeczką. W 20 min. Mocny strzał z prawej strony przechodzi obok słupka naszej bramki. Po ciężkim początku do głosu dochodzi nasz zespół i w 26 min. w ogromnym zamieszaniu w polu karnym do piłki dochodzi Juraszek, lecz obrońcy blokują jego strzał do pustej bramki. Chwilę później najpiękniejsza akcja naszej drużyny, parę podań z pierwszej piłki w polu karnym, piłka po strzale Krzysztofa Juraszka wpada do brami, niestety sędzia dopatrzył się spalonego i nie uznał gola. Na początku drugiej połowy znów przeważało Grodziszcze. W 58 min. po zamieszaniu w polu karnym wybijamy piłkę, a potężny strzał zawodnika gości nasz bramkarz paruje wprost pod nogi napastnika, lecz ten zbyt długo zwleka ze strzałem i nasz obrońca w ostatniej chwili blokuje jego uderzenie. To co nie udało sie przyjezdnym, udało się nam. W 75 min po zamieszaniu w polu karnym do piłki dopadł bardzo aktywny w tym dniu Kucharek Grzegorz i huknął na bramkę, a lekko zasłonięty bramkarz spóźnił się z interwencja. I tak oto mogliśmy się cieszyć, jak się okazało ze zwycieskiej bramki. Z pokorą musimy przyznać, że była to bardzo szczęśliwa wygrana, bo remis byłby bardzej sprawiedliwy. Zawodnikom "Zgody" dziękujemy za twardą walkę i życzymy powodzenia w kolejnych spotkaniach.

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości
Shoutbox
Dołącz do rozmowy ?