Wczoraj juniorzy Łęku rozegrali swój pierwszy mecz w tym sezonie. Rywal był jak najbardziej w zasięgu więc celem było zdobycie 3 punktów.
Dobrą wiadomością dla gości był fakt , że między słupkami musiał stanąć M. Grabski i w ten sposób Ostrów mniej zagrażał rywalom na prawym skrzydle.
Łęk od samego początku przejął kontrolę nad spotkaniem i kwestią czasu było zdobycie pierwszej bramki.
>Już w 8 minucie Łęk objął prowadzenie. Dobrym strzałem zza pola karnego popisał się S. Sabat , bramkarz odbił piłkę przed siebie , a K. Kosiński świetnie wyprzedził obrońcę u umieścił piłkę przy bliższym słupku bramki zewnętrzną częścią stopy.
>Juniorzy Łęku szybko poszli za ciosem i po chwili było 2:0. K. Kosiński podał na 8 metrdo D. Storka , a ten strzelił obok wychodzącego bramkarza na tyle mocno że obrońca nie zdążył dogonić piłki i jej wybić.
>Po kilkunastu minutach R. Bernal zdecydował się na indywidualną akcję, przebiegł pół boiska ogrywając kilku rywali a swoją akcję zakończył strzałem w poprzeczkę. Na szczęście piłka odbiła sięwprost pod nogi D. Storka i już było 3:0.
>Potem nastąpił chwilowy kryzys igoście z Przedmieściastrzelili 2 bramki. Przy pierwszej bramce napastnik gości przy odrobinie szczęścia znalazł się w sytuacji "sam na sam" z naszym bramkarzem i wykorzystał pierwszą dogodną sytuację. Natomiast przy drugiej bramce błąd popełnił nasz obrońca , a zawodnik gości z łatwością przelobował M. Grabskiego.
>W 60 minucie po bardzo dobrej kontrze Ostrów strzelił na 4:2. Po strzale gości bramkarz szybko wybił piłkę na 2 połowę boiska , K. Kosiński od razu przedłużył piłkę na prawe skrzydło , do piłki najbliżej miał R. Bernal , łatwo ograł bocznego obrońcę i dośrodkował idealnie na nogę A. Dudy , a ten bez najmniejszych problemów wykorzystał 100% sytuację.
>W doliczonym czasie gry R. Bernal znów popisał się indywidualną akcją , minął kilku rywali i został sfaulowany w polu karnym. To właśnie on bez najmniejszych problemów wykorzystał "11" ustalając wynik spotkania na 5:2.