W meczu 8 kolejki , nasza drużyna pojechała do Pokrzywnicy na mecz ligowy z tamtejszym LZS-em. Warunki pogodowe pozostawiały wiele do życzenia podobnie jak stan murawy. Mimo tego nasza drużyna wyszła na boisko , żeby pokazać charakter i zaprezentować się z jak najlepszej strony. Po pierwszym gwizdku sędziego od razu staraliśmy się zdominować rywala, przejąć kontrole nad meczem i pokazać, że przyjechaliśmy po pewne 3 punkty. Jednak po bardzo pechowym rozgrywaniu piłki na własnej połowie po niedokładnym podaniu do stopera piłkę przejął napastnik gospodarzy wychodząc sam na sam z bramkarzem pewnie go pokonując. 1:0 dla gospodarzy! Po straconej bramce gracze Unii szybko wznowili grę od środka próbując jak najszybciej odrobić straty. Niestety niedługo po tym padła bramka na 2:0...Z rzutu rożnego głową piłkę do siatki skierował gracz Pokrzywnicy, będący najniższym piłkarzem na murawie. Unia znalazła się w tarapatach raz po raz szarpiąc to prawą , to lewą stroną boiska próbując przedrzeć się przez obronę rywala. W 31 minucie świetną piłkę dostał Patryk Moj, wyszedł z piłką sam na sam z bramkarzem i złapał kontakt z drużyną rywala , 2:1 ! Gracze miejscowego LZSu nie zdążyli nawet odpowiedzieć składnym atakiem, a Unia już doprowadziła do wyrównania ! W 37 minucie Mateusz Kłosek dobrym strzałem z lewej nogi zaskoczył bramkarza i piłka zatrzepotała w siatce ! Do przerwy wynik nie uległ już zmianie. Trener w szatni wykonał fantastyczną robotę, ponieważ w drugiej odsłonie meczu gracze Unii wyszli na boisko zdeterminowani i głodni bramek. Niespełna 10 minut po rozpoczęciu drugiej połowy Patryk Moj zdobył kolejną już bramkę dla naszej drużyny! Akcja była wręcz klonem poprzedniej : prostopadła piłka i zwycięski pojedynek 1 na 1 z bramkarzem gospodarzy. Unia przejęła kontrole nad meczem atakując raz prawą , raz lewą stroną. W 75 minucie walkę w powietrzu stoczył Kamil Cur zgrywając piłkę do Romana , który pięknym podaniem obsłużył Patryka Moj! 2:4 ! Po zdobyciu czwartej bramki miejscowy LZS ruszył na bramkę strzeżoną przez Waldemara Czernera, golkipera Unii , ale ten popisał się kilkoma ładnymi interwencjami. Mecz zakończył się wynikiem 2:4. Zdecydowanie ten mecz nie należał do łatwych i zdobyte 3 punkty drużyna wręcz wyszarpała zawodnikom gospodarzy. Serdecznie dziękujemy również kibicom za liczne przybycie na mecz, za doping i wiarę w zespół !
Pamiętajcie : Robimy to dla was !
ZA TYDZIEŃ NA WŁASNYM BOISKU BĘDZIEMY PODEJMOWAĆ LZS KOBYLICE - WIĘCEJ W ZAPOWIEDZI!
RELACJA: KAMIL CUR
POKRZYWNICA 2-4 UNIA