W dniu (03.09) po raz pierwszy w historii obu klubów odbył się mecz ,,Beskid Równe”- ,,Iskra Iskrzynia”. Mecz był bardzo ciekawy i zaowocował wieloma bramkami. W to sobotnie popołudnie około godziny 16 usłyszeliśmy pierwszy gwizdek, dający znak rozpoczęcia meczu. Od pierwszych minut można było zauważyć dobrze układającą się grę piłkarzy z Równego. Już w 7 minucie ,,Beskid” obejmuje prowadzenie 1-0, pięknym strzałem z dystansu popisał się nasz kapitan Kacper Bek, warto także dodać że asystę przy tej bramce zaliczył Sebastian Braja. Nie trzeba było długo czekać na drugą bramkę, już w 11 minucie zawodnik z numerem 10 podwyższa prowadzenie drużyny z równego na 2-0. Między drugą a trzecią bramka nasi zawodnicy oddali wiele dobrych strzałów, w jednej z akcji Sebastian Braja ,,wyłożył” bramkarza rywali i na nasze nie szczęście strzał zza pola karnego wybija obrońca głową z własnej linii bramkowej. Na listę strzelców wpisał się także Tomasz Dudzik który dołożył nogę do piłki i wbił ją do pustej bramki, ważną rolę przy tej bramce odegrał Sebastian, gdyż to on okiwał bramkarza i dograł piłkę do Tomasza. Na tym możemy zakończyć pierwszą połowę.
Drugą połowę piłkarze z równego zaczęli nie za ciekawie gdyż w 45 minucie żółtą kartkę obejrzał Sebastian Braja który w sposób humorystyczny powiedział do swojego kolegi który sędziował na linii bocznej: ,,Ten sędzia boczny to jakiś dziwny no nie ”. Sędzia potraktował to na poważnie i ukarał naszego zawodnika. Gra naszych zawodników w drugiej połowie nie układała się do 50 minuty, w 49 minucie straciliśmy bramkę lecz dalej prowadziliśmy 3-1. W 53 minucie Sebastian Braja strzela swoją drugą bramkę i prowadzimy już 4-1. Chwila rozproszenia i rywale przed okazją zdobycia drugiej bramki, lecz Kacper Zbiegień bramkarz ,,Beskidu” popisuje się bardzo dobrą interwencją, ratującą zespół od straty bramki. Wynik meczowy zamknął nasz kapitan w 65 minucie strzelając z dystansu, piłka była jak najbardziej do wybronienia, a tym strzałem rozśmieszył także kibiców gości którzy z humorem przyjęli piątą stracona bramkę. Mecz był bardzo ciekawy, dużo nie wykorzystanych sytuacji bramkowych, dużo rzutów rożnych i dobra gra w środku pola. Nasi defensorzy także rozegrali dobry mecz ze stratą tylko jednej bramki. Zawodnicy podziękowali sobie za walkę. W następnej rundzie także spotkamy się z drużyna ,,Iskry” tym razem na ich stadionie.
Sprawozdanie napisał Krystian Bałon za co serdecznie mu dziękujemy !