Po trzech remisach oraz jednym zwycięstwie Niwa Nowa Wieś poniosła wiosną pierwszą porażkę. W sobotę nasza drużyna poległa w wyjazdowym spotkaniu z Wiślanami Jaśkowice, choć wynik był sprawą otwartą niemalże do samego końca.
Małe boisko na stadionie "Milenium" w Skawinie, gdzie rozgrywa swoje spotkania drużyna Wiślan, zmuszało obie ekipy głównie do wybijania piłki daleko przed siebie i płynnej oraz efektownej gry było jak na lekarstwo.
Już po kilkunastu minutach Niwa powinna prowadzić. Do dośrodkowania z rzutu wolnego Przemysława Dudzica wyskoczył Jakub Makowski i choć nie czysto trafił piłkę głową, to ta zmierzała do bramki nad próbującym interweniować golkiperem gospodarzy. W sporym zamieszaniu w polu karnym do futbolówki dopadł jeszcze Mariusz Piskorek i dobił ją efektownym "szczupakiem". Niestety sędzia odgwizdał pozycję spaloną, choć wydawało się, że napastnik Niwy trafił w piłkę, gdy ta już była poza linią bramkową...
Z prezentu sędziego skorzystali Wiślanie, którzy pod koniec pierwszej połowy zadali dwa ciosy piłkarzom Andrzeja Tomali. Najpierw błąd w szeregach obronnych naszej ekipy wykorzystał Maciej Wcisło. Najskuteczniejszy zawodnik gospodarzy przejął piłkę z boku pola karnego i uderzył w kierunku dalszego słupka. Futbolówka po rykoszecie zaskoczyła Grzegorza Gacura.
Tuż przed przerwą Wiślanie przeprowadzili akcję meczu. Kilka szybkich podań rozmontowało defensywę Niwy i w sytuacji sam na sam z Gacurem znalazł się Paweł Szwajdych. Były gracz m.in. Cracovii nie zmarnował takiej okazji i umieścił piłkę w bramce.
W 58 minucie gry nowowsianie złapali kontakt z rywalem. Dalekie dośrodkowanie z rzutu wolnego Lucjana Stawowczyka na gola zamienił Przemysław Dudzic, który dopadł do piłki posłanej za obrońców i wpakował ją pod poprzeczkę efektownym strzałem.
Kilka chwil później po raz kolejny dał o sobie znać arbiter meczu. Wojciech Góral starł się w polu karnym "bark w bark" z jednym z rywali, a sędzia podyktował wątpliwą "jedenastkę" dla gospodarzy. Do piłki podszedł Maciej Wcisło, jednak jego uderzenie zatrzymało się na poprzeczce.
Z minuty na minutę Niwa Nowa Wieś atakowała coraz odważniej, jednak w 78 minucie nadziała się na kontrę. Piłkę z lewej strony stracił Paweł Brańka i jeden z miejscowych pomknął skrzydłem po czym posłał płaskie dośrodkowanie w pole karne Niwy. Zamykający akcję Paweł Szwajdych wyskoczył zza pleców Piotra Merty i pewnym, płaskim uderzeniem zdobył swojego ósmego gola w sezonie.
Mimo dwubramkowej straty nasza drużyna nie rezygnowała z walki o choćby punkt. Kilkanaście sekund po golu dla miejscowych po raz kolejny dał o sobie znać Dudzic. Napastnik Niwy wymanewrował dwóch obrońców, po czym został powalony. Akcja działa się w polu karnym, więc sędzia wskazał na "wapno", a pewnym egzekutorem okazał się sam poszkodowany.
Wspomniany Dudzic mógł zostać bohaterem spotkania, ale w ostatnich minutach zabrakło mu szczęścia. Najskuteczniejszy napastnik Niwy stworzył dwie bliźniacze okazje, kiedy to atakował z lewej strony i uderzał w kierunku dalszego słupka. Niestety w obu przypadkach piłka minęła cel dosłownie o centymetry.
Wiślanie Jaśkowice - Niwa Nowa Wieś 3:2 (2:0)
1:0 - Maciej Wcisło 35'
2:0 - Paweł Szwajdych 43'
2:1 - Przemysław Dudzic 58'
3:1 - Paweł Szwajdych 78'
3:2 - Przemysław Dudzic 80' (k)
Wiślanie: MichałŻmuda - Paweł Galos, Maciej Morawski, Marcin Morawski, Krzysztof Radwański - Jakub Krasuski (46' Patryk Orłoś), Michał Morawski, Mateusz Ząbczyk (88' Patryk Kowalówka), RafałMeus (46' Piotr Kazek),Paweł Szwajdych- Maciej Wcisło.
Niwa: Grzegorz Gacur - Lucjan Stawowczyk, Jakub Makowski, Wojciech Góral, Paweł Brańka - Bartłomiej Zwaryczuk (79' Szymon Rozner), Bartosz Michałek (67' Piotr Merta), Bogdan Swarzyński, Przemysław Tlałka - Przemysław Dudzic, Mariusz Piskorek.'
Sędzia: Jerzy Cetnarowski (Nowy Sącz)
Żółte kartki: Paweł Galos, Paweł Szwajdych - Mariusz Piskorek, Lucjan Stawowczyk.