Baszta Przedecz pokonała w wyjazdowym spotkaniu drużynę SRW Łuczywno 4-3 i przerwała w ten sposób trwająca od 4 spotkań serię meczów bez zwycięstwa.
Baszta rozpoczęła ten mecz bez grającego trenera Roberta Krawieckiego oraz jego brata Tomasza. W związku z tym wydawało się, że może być problem z zestawieniem pary środkowych obrońców. Jednak rozwiązaniem okazał się Cezary Rogowski który zagrał na tej właśnie pozycji z etatowym stoperem-Tomkiem Wróblewskim. Gospodarze spotkanie rozpoczęli w... 9 osobowym składzie. Jednak po kilku minutach dwójka zawodników uzupełniła pierwszą "11" SRW. Od początku spotkanie prowadzone było w dość chaotyczny sposób. Murawa była w złym stanie i trudno było o dobrą kontrolę nad piłką. Jednak z biegiem czasu akcje powoli zaczęły się układać czego dowodem jest dwójkowa akcja "z klepki" Mateusza Dopierały z Mirosławem Krawieckim. Ten drugi zakończył ją silnym uderzeniem po długim rogu i piłka zatrzepotała w siatce. Kilka minut później z powodu kontuzji boisko opuścił Karol Janicki a w jego miejsce wszedł Dawid Hoang Van. Baszta przeprowadzała akcje oskrzydlające głównie lewą stroną na której dobre zawody rozgrywał Krzysztof Szczepaniak. Kiedy wydawało się, że lada chwila może wpaść bramka na 2-0 akcje przeprowadzili gospodarze. Z piłką w pole karne wpadł napastnik z Łuczywna, wykorzystał nieporozumienie Tomasza Wróblewskiego z Krystianem Karolakiem i lobem strzelił wyrównującą bramkę. Rozochociło to zawodników gospodarzy do konstruowania akcji ofensywnych, jednak obrona nie dała się sforsować. Boczni obrońcy mieli mnóstwo pracy z ruchliwymi skrzydłowymi gospodarzy, jednak zarówno Górniak jak i Wochna wychodzili z tych pojedynków obronną ręką.W 35. minucie kolejną świetną akcję przeprowadził Dopierała. Podał piłkę do Mirosława Krawieckiego a ten stanął oko w oko z bramkarzem gości, jednak nie udało mu się go pokonać. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, świetne dośrodkowanie Krzysztofa Szczepaniaka wykorzystał Hoang Van i głową strzelił bramkę na 2-1. Druga połowa również rozpoczęła się od "kopaniny" w środku boiska. Pierwsi grę uspokoili goście i próbowali skonstruować składną akcję pod bramką drużyny SRW. Znów skrzydłowi Pacholczyk i Szczepaniak dali o sobie znać włączając się w ofensywne poczynania drużyny Baszty. W środku mnóstwo przechwytów mieli Rogowski z Dopierałą. Jeden z przechwytów wykorzystał Piotr Krawiecki i prostopadłym podaniem uruchomił Dawida Hoang Vana. Ten znalazł się w sytuacji 1-1 z bramkarzem gości i bez problemów umieścił piłkę w siatce. 3-1 dla Baszty. Niestety, drużyna Baszty zbyt wcześnie poczuła się zwycięzcami tego spotkania i już po 5 minutach wpadła kontaktowa bramka dla drużyny z Łuczywna. Obrońcy Baszty wybili piłkę tak niefortunnie, że ta padła łupem napastnika gospodarzy a ten bez litości wykorzystał ten błąd. W 73 minucie kolejny rajd lewą stroną wykonał Szczepaniak. Został sfaulowany a sędzia podyktował rzut wolny. Podszedł do niego sam poszkodowany i uderzył na tyle dobrze, że piłka odbijając się od obrońcy SRW wpadła do bramki i było 4-2. Baszta zaczęła się cofać do głębokiej obrony co nie wróżyło nic dobrego. Gospodarze z łatwością raz po raz przedostawali się pod bramkę Baszty. Jedną z akcji wykorzystali i znów było nerwowo, 4-3 dla Baszty. Piłkarze z Łuczywna uwierzyli, że mogą zdobyć punkty w tym meczu i znów zaczęli atakować. Na szczęście w defensywie mnóstwo odbiorów mięli Rogowski i Pacholczyk. Baszta ograniczała się do kontrataków. Jeden z nich mógł wykorzystać Dawid Hoang Van jednak w tym pojedynku lepszy okazał się bramkarz gości. A gospodarze nadal atakowali... Na szczęście bezbłędnie w bramce spisywał się Krystian Karolak a przedpole "czyścił" Tomek Wróblewski i udało się utrzymać ten rezultat do końca. W tym meczu widać było duży bałagan w poczynaniach formacjach obrony i pomocy. Pod nieobecność Roberta Krawieckiego brakowało uporządkowanej gry "na tyłach" i pomimo znacznej przewagi na boisku goście dwukrotnie byli bliscy zdobycia punktu. Świetne zawody rozegrał Dawid Hoang Van- strzelec dwóch bramek który zastąpił słabo spisującego się ostatnio i dodatkowo kontuzjowanego Janickiego. Trzeba dodać także bardzo dobrą grę w destrukcji Rogowskiego i Dopierały, który także dobrze zaprezentował się jako playmaker. Na skrzydle dobrze spisywał się Szczepaniak który zaliczył dwie asysty i miał duży udział przy 4. bramce. Baszta zdobyła upragnione 3 punkty, jednak teraz przed nią długa przerwa w rozgrywkach (pauza w następnej kolejce, 1. listopada wolny od rozgrywek) i zagadka w jakiej formie znajdą się piłkarze po tak długiej absencji.
SRW Łuczywno
Gospodarze
|
3
:
4
2
2P
2
1
1P
2
|
Baszta Przedecz
Goście
|
SRW Łuczywno
Nieznany zawodnik Nieznany zawodnik Nieznany zawodnik |
Łuczywno
90'
Widzów:
|
Baszta Przedecz
|
Brak kar
SRW Łuczywno
Brak danych
Baszta Przedecz
SRW Łuczywno
Brak dodanych rezerwowych
Baszta Przedecz
Numer | Imię i nazwisko | ||
---|---|---|---|
Dawid Hoang Van |
25'
|
SRW Łuczywno
Brak zawodników
Baszta Przedecz
Brak zawodników