W niedzielne popołudnie nasza drużyna rozegrała mecz w Bolimowie z tamtejszą Rawką w ramach 4 kolejki Skierniewickiej A klasy. Po zaciętym meczu Zryw zremisował 1:1 (0:1) , a bramkę dla naszej drużyny z rzutu karnego zdobył Bartłomiej Miazek.
Grzegory - Wróbel, M.Miazek (75.Błazej. Miazek), Kwiatkowski, Skoneczny Stolarczyk(Godos), Bartek Miazek (65. Ulasiewicz) Kowalczyk (2xż 48min), Pawłowski - Wozniak (80. Wideński) Brzozowski
Pierwsze minuty meczu to zdecydowane ataki naszej drużyny , które co chwila stwarzały zagrożenie pod bramką gospodarzy . Pierwszą dogodną sytuację miał Piotrek Pawłowski , jednak piłka podskoczyła przed nim co utrudniło mu oddanie strzału. Na lewej pomocy bardzo aktywny był Bartłomiej Miazek . Po jednej z jego akcji zostaje sfaulowany w polu karnym. I była to jedna z niewielu słusznych decyzji w tym meczu sędziego głównego. Sprawiedliwość wymierzył sam poszkodowany , który pewnym strzałem przy słupku wyprowadza nasz zespół na prowadzenie. Swoją szanse miał również Jacek Woźniak jednak jego strzał z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę bramkarza Rawki. Z upływem czasu to gospodarze zaczęli odważniej atakować. Problemy naszej drużynie stwarzał przede wszystkim Wisiński jednak jego strzały pewnie wyłapywał Mariusz Grzegory. W ostatniej akcji pierwszej połowy gospodarze mogli wyrównać stan spotkania jednak strzał Bombały dobrze broni nasz bramkarz. Na przerwe zatem schodzimy z jedną bramką przewagi.
Druga połowa tak samo jak i pierwsza zaczęła się od ataków naszej drużyny , jednak wszystko psuję arbiter tego spotkania pokazując drugą żółtą kartkę Kowalczykowi. Nie uszło to uwadze pana obserwatora , który skrupulatnie odnotowywał błędy tego sędziego, których w tym meczu było co nie miara. Niemal cała druga połowę Zryw musiał grać w osłabieniu. Ta sytuacja dodała animuszu zawodnikom Rawki i po paru minutach wyrównują stan spotkania . Po strzale z ostrego konta piłka przelatuję pod reką Mariuszowi i mamy 1:1. Mimo osłabienia to nasza drużyna stwarzała w tej połówce więcej sytuacji , goście ograniczyli się do szybkich kontr , które jednak pewnie przerywali nasi obrońcy. Pod koniec meczu sędzia pokazał drugi czerwony kartonik, tym razem zawodnikowi Rawki jednak Zryw nie zdążył już wykorzystać gry 10 na 10 i sędzia zakończył spotkanie.
Z przebiegu całego meczu bylismy zdecydowanie lepszą drużyną pomimo tego że całą drugą połowę gralismy o jednego zawodnika mniej. Dodatkowo mieliśmy 2,3 dogodne sytuacje na strzelenie bramki. Brawo dla chłopaków za walkę szkoda tylko straconych punków.
Najgorsze z wczorajszego meczu jest jednak to, że o wyniku meczu nie decyduja umiejetności drużyny tylko błędy sędziego głównego. Poziom sędziowania ŻENADA!!!Mam nadzieje, ze nie zobaczymy już tego arbitra na żadnym naszym meczunawet drużyny juniorskiej.....