LKS ORZEŁ BOBROWNIKI
LKS ORZEŁ BOBROWNIKI Gospodarze
2 : 2
2 2P 2
0 1P 0
Rodło Górniki
Rodło Górniki Goście

Bramki

LKS ORZEŁ BOBROWNIKI
LKS ORZEŁ BOBROWNIKI
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik
90'
Widzów:
Rodło Górniki
Rodło Górniki

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

LKS ORZEŁ BOBROWNIKI
LKS ORZEŁ BOBROWNIKI
Brak danych
Rodło Górniki
Rodło Górniki


Skład rezerwowy

LKS ORZEŁ BOBROWNIKI
LKS ORZEŁ BOBROWNIKI
Brak dodanych rezerwowych
Rodło Górniki
Rodło Górniki

Sztab szkoleniowy

LKS ORZEŁ BOBROWNIKI
LKS ORZEŁ BOBROWNIKI
Brak zawodników
Rodło Górniki
Rodło Górniki
Imię i nazwisko
Michał Osmańczyk Opieka medyczna
Artur Grzesik Trener
Bogdan Haraziński Kierownik drużyny

Relacja z meczu

Autor:

Marcin Osmańczyk

Utworzono:

27.05.2019

#JedenBłąd

W przeddzień Memoriału im. Henryka Hajdy, nasza drużyna udała się do Bobrownik by zmierzyć się z drużyną Orła, sąsiadującą z nami w tabeli.

Od początku było widać że będzie to mecz na poziomie. Na początku dosyć nerwowo, aczkolwiek coraz bardziej zbliżaliśmy się do bramki gospodarzy. W 43 minucie taktycznie sfaulowany w środku boiska został Adam Osmańczyk i tak została zatrzymana nasza kontra. Do piłki poszedł Piotr Skrzypiec i dośrodkował na świetnie grającego głową Piotrka Sierka, tak zgrał piłkę do Mateusza Harazińskiego a ten podcięty przez bramkarza od tyłu przewrócił się, a sędzia wskazał na wapno! Do piłki podszedł sam poszkodowany i wygrał pojedynek z bramkarzem! Do przerwy prowadziliśmy 0-1

Wiedzieliśmy że drużyna Orła ruszy w poszukiwaniu bramek, tak też się stało i chwile po przerwie doprowadzili do remisu. Ale nasza drużyna na moment nie zwiesiła głów! Chwilę później akcja na lewym skrzydle dwóch naszych graczy strzelcy pierwszej bramki i naszego kapitana. Marcin zagrywa piłkę nad biegnącym obrońcą do niej dopada Mateusz Haraziński i markując uderzenie podaje do Marcina Osmańczyka, ten poprawił piłkę spojrzał i technicznie posłał piłkę obok interweniującego bramkarza w sytuacji sam na sam! Jest to jego pierwszy gol w rundzie wiosennej i mamy nadzieję że już się obudził i będzie strzelał podobnie jak jesienią! Cofnęliśmy się i długo odpychaliśmy ataki przeciwnika. Drużyna Orła przez to się odsłoniła z czego wzięły się nasze dwie mega dobre kontry lecz w jednej sytuacji sędzia nie dopatrzył się faulu bramkarza gdy mijał go Adam Osmańczyk, a przy drugiej lobujący Artur Siedlarczyk minimalnie się pomylił. I właśnie, jeden błąd jak w tytule.. jeden błąd, którego już tak dawno nie było w naszej grze, podstawy piłki nożnej.. ten błąd zaważył na liczbie oczek którą po meczu mogliśmy sobie dopisać. Po faulu na graczu gospodarzy inny gracz Orła postawił piłkę i dośrodkował gdy nasi zawodnicy kompletnie tego się nie spodziewali i nikt nie stanął przed piłką, a nasz dobrze dysponowany w tym meczu bramkarz nie miał szans przy główce napastnika. Fakt ten boli jeszcze bardziej gdy pomyślimy, że sytuacja ta miała miejsce w 90 minucie i moglibyśmy być pierwszą drużyną zwycięską wiosną w Bobrownikach.

W niedziele gramy z rezerwą Czarnych Kozłowa Góra, zapraszamy wszystkich na sportową! 

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości
Shoutbox
Dołącz do rozmowy ?